Szkoda, że w/w artykuł nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Proponuję odwiedzić pokój nr 12 w Urzędzie Pracy. Jest to kancelaria, pierwszy kontakt z petentem - tam pracuje pani z dekoltem do pasa. Tragedia..........

00

Jeśli ta pani nie pracuje w BOM-ie, to może sobie nosić dekolt nawet do kolan.

00

Czyli stara i brzydka? ;)

00

zgadzam się w sprawie tej pani z UP, ale jest miła i rzeczowa i to chyba więcej znaczy niż posiadanie mundurka
a co do reszty osób i instytucji przytoczonych w artykule to liczy się fachowość, sympatia, serdeczność, wiedza profesjonalizm, ETYKA a nie jakiś mundurek,a o tym dawno zapomniano w ta instytucja\
Lepiej żeby pracownicy nie czyli władzy nad petentami poprzez mundur- bo są źle odbierani i wpływa to na negatywne utrwalenie wizerunku instytucji
Ale po co pisać te bzdury skoro żyjemy w królestwie o nepotyzmu i kumoterstwa

00

czy pełne uzębienie do mundurku też jest wymagane ?????

00