metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Sherlock Holmes ~Sherlock Holmes (Gość)12.06.2011 11:13

Gdyby był w stanie nietrzeźwym albo po użyciu środków odurzających mógłbym zrozumieć, że chłopak pomylił drogę do domu i zasnął w lesie a następnie zamarzł na śmierć.
Ta śmierć wydaje się być w dalszym ciągu zagadkowa. Są znane przypadki stosowania różnych środków które odurzają a nie są wykrywalne zwłaszcza po 20 dniach. Nie został pobity, nie został zamordowany to jak to rozumieć? Zawał serca tak nagle u 18 latka który nigdy nie skarżył się na jakiekolwiek dolegliwości zdrowotne?

00


wladca_teb ~wladca_teb (Gość)12.06.2011 14:40

I będzie trwało jeszcze dłużej.. Może znajdą jakiegoś osła, któremu wmówią ten czyn - ot żeby mieć spokój w papierach.

00


Waldemar ~Waldemar (Gość)12.06.2011 17:26

"wladca_teb" napisał(a):
I będzie trwało jeszcze dłużej.. Może znajdą jakiegoś osła, któremu wmówią ten czyn - ot żeby mieć spokój w papierach.


Jaki czyn?
Raczej to zagadka medyczna niż kryminalna.

Komentarz był edytowany przez autora: 12.06.2011 17:29

00


97-300 97-300ranga12.06.2011 17:31

"Sherlock-Holmes-" napisał(a):
? Zawał serca tak nagle u 18 latka który nigdy nie skarżył się na jakiekolwiek dolegliwości zdrowotne?

?.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga07.07.2011 14:01

http://www.piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/983211,sledztwo-w-sprawie-smierci-przemka-z-wronikowa-zakonczone,id,t.html

Cytuję:
Śledztwo w sprawie śmierci Przemka z Wronikowa zakończone
2011-07-07, Aktualizacja: dzisiaj 12:47
Naszemiasto.pl tyka
Zagubił się w terenie i zmarł z wychłodzenia - to ustalenia Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie w sprawie śmierci 18-letniego Przemka z Wronikowa. Po pół roku śledztwo zostało umorzone, ale z jego ustaleniami nie zgadza się rodzina chłopaka.
Ostatni raz Przemek Ł. był widziany żywy w noc sylwestrową. Do dyskoteki w Woli Krzysztoporskiej przyjechał razem z kolegami. Oni wrócili bez niego, w aucie została tylko jego kurtka. Po prawie trzech tygodniach jego ciało zostało odnalezione w odległym o 8 km rokszyckim lesie.
Dla ustalenia, czy ktokolwiek przyczynił się do śmierci 18-latka z gminy Rozprza, albo jest za nią odpowiedzialny, było istotne ustalenie dokładnej daty zgonu. Biegli ustalili, że chłopak nie miał na ciele obrażeń, które wskazywałyby na zabójstwo, na jego stan nie miały wpływu też żadne środki odurzające. Ostatecznie przyjęto, że śmierć chłopaka była zdarzeniem losowym, zmarł z wychłodzenia najpóźniej w 7 dniu od zaginięcia, ale najprawdopodobniej już 1 stycznia.
- Prokuratura badała wątek kolegi, który przywiózł Przemysława Ł. na dyskotekę i odjechał bez niego wiedząc, że zostawił on w samochodzie swoją kurtkę - mówi Witold Błaszczyk, rzecznik piotrkowskiej prokuratury. - Przemysław Ł. był jednak osobą pełnoletnią, nie było prawnego obowiązku opieki nad nim. To, czy można było, czy powinno się go poszukać, zrobić wszystko, by odwieźć do domu, nie może być rozpatrywane pod kątem prawno - karnym, a podlegać może jedynie ocenie moralnej.
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie, która nadzorowała śledztwo, mimo, że zostało umorzone, zleciła jeszcze rejonowej wykonanie dodatkowych „czynności dowodowych”, ale w tej chwili Błaszczyk nie chce ujawnić, o jakie „czynności” chodzi. Decyzja o umorzeniu śledztwa nie jest jeszcze prawomocna, a prokuratura spodziewa się zażalenia na tę decyzję ze strony matki Przemka.

Szkoda, że nie ustalili w jaki sposób znalazł się w tym lesie - 8 km od dyskoteki.

Komentarz był edytowany przez autora: 07.07.2011 14:03

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat