Gruszki, pudelka tekturowe, baniaki plastikowe po wodzie... odnoszę wrażenie ze swój udział maja w tym takze niektorzy handlarzewtorkowo-piątkowi...
A PKP to nie ma jakieś swojej formacji do pilnowania porządku na swoim terenie.
A może tak - skoro ten problem istnieje w tym miejscu już od kilku lat - panowie strażnicy by się zasadzili kiedyś na tych którzy ten stan tworzą i doprowadzili ich na posterunek policji? Pismo z informacją do PKP to ja też mogę wysłać!
Tak przy Wielkim Poście: Ciekawe, czy któryś z wyrzucających byle gdzie śmieci się teraz nawróci i przestanie tego robić... Bardzo ciekawe, ale... chyba nawet z przysłowiową świecą się nie znajdzie ambony, z której o tego typu zachowaniach się będzie mówić w czasie wielkopostnych rekolekcji. Księża nie są również skłonni do poważnych rozmów na takie tematy, choć... niektórzy coś tam robią. Np. kilka lat temu spytałem księdza, dlaczego tak dużo jest sloganowych kazań mówionych tym śpiewnym, modulowanym głosem, a tak mało porusza się z ambon problemów, którymi żyjemy na co dzień, a które mają złożone, niekiedy niejednoznaczne reperkusje moralne. Wyraziłem zdanie, że wokół nas jest mnóstwo zjawisk (niektóre z nich mają charakter systemowy), które są – moim zdaniem – o wiele bardziej sprzeczne z duchem Ewangelii (której być może najważniejsze zdanie zaczyna się od słów: „Przykazanie nowe daję Wam...”), aniżeli np. antykoncepcja, a ambony przeważnie milczą o tych sprawach, jak zaklęte. Ksiądz powiedział mi , że jak coś więcej powie z ambony, to później ma kłopoty... A mówił mądre, odważne kazania, tylko że... jakoś go prędko przeniesiono do innej parafii... Problem jest zresztą szerszy, bo wokół nas aż się roi od zjawisk wątpliwych moralnie (np. w sferze biznesu), ale jeśli wszystko się dzieje z dala od alkowy, to księża się mało tym interesują. Coraz bardziej się przekonuję, że w Kościele nie tyle chodzi o to, żeby ludzie byli lepsi, ile o to, żeby ludzie... nie uciekli z Kościoła! No i to jest jedna z możliwych odpowiedzi na pytanie, dlaczego ten świat jest taki zły! Acha... mam nadzieję, że księża albo osoby zaangażowane religijne też tu są, bo to przede wszystkim do nich!
Śmietnisko w tamtym rejonie jest już od lat. Samo PKP do tego się przyczyniło rozbierając ogrodzenie.
A może te wypasione byczki ze straży miejskiej wzięły by się do roboty i uporządkowali zamiast wysyłać pisma.
"Gospodarność" na kolei w Polsce nie jest nowym tematem. Połowa lat 90-tych to początek tego bur...lu. Przyjrzyjcie się zdjęciom albo tam idźcie. Wejście "bez biletu" od ulicy Czarnej. Tzw. śmietnik ukazany na zdjęciach to pryszcz w stosunku do dziesiątek milionów złotych tam utopionych. Oczywiście winnych nigdy się nie znajdzie. Poza tym dziwię się ,że Straż Miejska nagle tym obszarem tak się zainteresowała bo ten syf jest tam od przeszło dekady a Straż Pożarna co najmniej dwa razy do roku ratuje "kolejowy dobytek" jeżeli można tak nazwać to co tam zostało.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!