metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
tutaj tutajranga15.07.2014 09:25

Nie rezygnuj z otoczenia opieką bezdomnego psa tylko dlatego, ze trafiłaś na niewłaściwych ludzi. W końcu to nie tę panią chcesz adoptować.

31


ja ~ja (Gość)15.07.2014 09:42

do smutno!!Bzdura !! Nic nie wiesz a piszesz , TOZ który prowadzi schronisko prowadzi program edukacyjne w szkołach , przedszkolach. Na łamach Tygodnia Trybunalskiego
są prezentowane pieski ze schroniska. Strona internetowa schroniska prezentuje też zwierzaki. Zanim coś napiszesz to sprawdź !! lub dowiedz się.

26


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)15.07.2014 14:03

"info" napisał(a):


Dziwne jest podejście schroniska do osób zainteresowanych adopcją. Bardzo dziwne. Pewnie gdyby grzebnąć głębiej, to by się okazało, że chodzi o pieniądze.
Posiadam informacje od osób, które pracowały po sąsiedzku w czasach poprzedniej lokalizacji schroniska o wałkach, jakie wówczas miały tam miejsce, a na których najbardziej poszkodowane były zwierzęta. Nowa lokalizacja zapewne wyeliminowała tamte praktyki, ale podejrzewam, że idealnie nie jest.
Z kilkuset psów i kotów wybrać do adopcji można tylko te wystawione na stronie internetowej? To jakaś farsa?

42


Farsa?? ~Farsa?? (Gość)16.07.2014 02:32

Al Bundy delikatnie to określiłeś, to uprzedmiotowienie potencjalnych chętnych uratować największego przyjaciela człowieka jak i samych piesków, którym przyszło trafić do tego schroniska.Posiadasz prawdziwe informacje odn. poprzedniej lokalizacji schroniska. Potwierdzam, mieszkałam po sąsiedzku wtedy.Nowa lokalizacja nic nie zmieniła, poza wyglądem zewnętrznym i biurem -salonem prezes.Byłam, widziałam, doświadczyłam.Dalej najbardziej są poszkodowane zwierzęta.O wałkach słyszał chyba każdy, były ,są i będą, wszak prezes ciągle ta sama....bezinterosownie (yhy), z miłości do zwierząt,jak lubi o sobie mówić (cwane farmazony). Zapewniam Cię, to nie farsa, to fakty:(

30


info ~info (Gość)16.07.2014 03:36

Do ~prezes
Nie dziwi mnie, że pani nie pamięta wczorajszego dnia, skoro podczas monologu w obecności mojej i męża szukała pani nerwowo książeczki pokaleczonego pieska, którego chciała nam pani na siłę wcisnąć.Tego rodzaju zaniki pamięci już panią powinny dyskwalifikować od pełnienia funkcji prezesa, "wielbicielki" zwierząt." Nie pamiętam"- to typowy wybieg, manipulacja, znamienny dla osób, które mają skrzywiony kręgosłup moralny i są niereformowalne.Ja w przeciwieństwie do pani, wiem z kim rozmawiałam, nawet będąc w stanie szoku, jakiego doznałam, po tym co usłyszałam i zobaczyłam.Poza tym to jeszcze nie są oskarżenia, jak pani to zobaczyła, tylko fakty ( niedziela 13 lipca). Oskarżenia mogą się dopiero pojawić, jak panią i opisaną sytuację prześwietlą m.i media, które zainteresowały się schroniskiem.I jeszcze jedno, nie piszę o "naszej pracy" tylko wyłącznie o pani podejściu do ludzi i zwierząt. Przed pracownikami gospodarczymi(opiekunami zwierząt)chylę czoła i na pewno sprawdzę, czy któraś z pań opiekunek nie została przez panią skrzywdzona, w związku z moją otwartą reakcją ( wpisem).
Do "tutaj"
Dziękuję za Twój komentarz.Nie zrezygnuję na pewno z otoczenia opieką bezdomnego pieska. Już odpowiedziały na ogłoszenie męża panie, które zajmują się całym sercem porzuconymi pieskami, z własnych niewielkich emerytur, bez dotacji z zewnątrz i splendoru.Jesteśmy zaproszeni na sobotę, niedzielę, żeby się poznać z tymi miłymi paniami i z pieskami.Same panie telefonicznie zaproponowały kilka spotkań, żeby oswoić pieska z nami. I To uważam za zdrowe podejście.Adopcja u tych pań nic nie kosztuje, same to zaznaczyły.Chcą, żeby pieski trafiły do potrafiących je kochać ludzi. Nie nalegają, nie narzucają, nie urządzają internetowej farsy w stylu prezes- adoptuj fotkę.Pozdrawiam cieplutko.

31


VIP VIPranga16.07.2014 10:38

do @info
Wcale mnie to nie dziwi. Ja 3 lata temu adoptowałem małą kotkę z tego schroniska. Zawiozłem ją do weterynarza. Miała tyle chorób, włącznie z chorobami skórnymi i oczu, że weterynarz aż złapał się za głowę jak mogli mi wydać takie zwierzę. Leczenie jej zajęło mi ok. 5 miesięcy. Także wydawanie takich zwierząt na siłę to raczej norma.
Rok temu pojechałem z córką po 2 kota. Zostałem potraktowany jak intruz, który zakłóca działalność schroniska. W końcu na odczep się pokazano mi 3 kotki, które mogłem zabrać. Oczywiście 5-6 letnie, choć zaznaczałem, że mam małe dzieci i chciałbym żeby kotek od małego się do nich przyzwyczaił. Grzecznie podziękowałem i od tego czasu moja noga tam nie postała. A kotka zabrałem pół godziny później w Piotrkowie od Pani, która na osiedlu opiekowała się zwierzakami w piwnicy. Były w 100 razy lepszym stanie od tych ze schroniska. Także schronisko sprawdza się doskonale, ale tylko jako przechowalnia zwierząt..

41


Piotrkowianin Piotrkowianinranga16.07.2014 10:58

"VIP" napisał(a):
Także schronisko sprawdza się doskonale, ale tylko jako przechowalnia zwierząt.

Chyba jako przechowalnia leniwców na samorządowym garnuszku.

62


Kot ~Kot (Gość)20.07.2014 02:05

Maria M- jest super oddana dla piotrkowskiego schroniska- chała takim osobą -Pozdrawiam

13


jaki ~jaki (Gość)20.07.2014 08:42

"Kot" napisał(a):
Maria M- jest super oddana dla piotrkowskiego schroniska- chała takim osobą -Pozdrawiam


chała , chałwa a może chwała

30


ares1 ~ares1 (Gość)20.07.2014 08:53

Pytanie to Pani Prezes.Czy aby nie urządziła sobie Pani prywatnego folwarku z schroniska?!Proszę o wyjaśnienie czemu w piotrkowskim schronisku nie można spacerować i wybrać sobie psiaka?!To jest Pani prywatne zarządzenie?Ps. Swoją drogą warto by zainteresować inne organizacje tym faktem bo wydaje mi się że się Pani w tym swoim zarządzeniu zagalopowała i trwa w nim nie zważając na osoby chcące zaadoptować zwierzaka.Czekam na odpowiedz.Pozdrawiam

41


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat