Skrzynki to pikuś, w porównaniu z odcinkiem ścieżki rowerowej wzdłuż Sulejowskiej: Rondo Sulejowskie-Obwodnica. Wyjezdzajac z uliczek osiedlowych, widoczność na ścieżkę jest prawie zerowa. Jako kierowca trzeba uważać na pędzących rowerzystów, a jako rowerzysta trzeba niesamowicie uważać na wyjeżdżające auta.
Do tej pory jestem pełen podziwu dla projektanta, że zamiast przesunąć jezdnie i zrobić ścieżkę rowerowa po drugiej stronie.... to wcisnął na siłę drogę dla rowerów w śladzie kolejki wąskotorowej,gdzie co kilkadziesiąt metrów jest przecięcie z drogami osiedlowymi....
A swoją drogą, to ciekawe czy miasto kiedyś zdecyduje się na budowę alternatywnej drogi. W godzinach szczytu Sulejowska jest tak zapchana, że wyjazd w lewo z drogi podporządkowanej trwa czasami ładnych kilka minut.
Uważajcie rowerzyści bardzo na te skrzynki w środku są pod napięciem prądu.
Panie radny Maciołek, z tego co wiem jest pan zapalonym rowerzystą ,proszę dopilnować, drążyć temat tych niebezpiecznych przeszkód ,bo znany jest Panu dobrze piotrkowski niedasizm ,który już płynie z ust dyrektora Marusińskiego -cytat
'a w okresie wiosennym poprawimy oznakowanie tych elementów, które wystają na ścieżce, żeby nie zagrażały bezpieczeństwu pieszych i rowerzystów" koniec cytatu. Proszę nie odpuszczać tematu. Te przeszkody powinny być usunięte ,a nie tylko oznakowane. Pozdrawiam.
Bardzo dobrze że p Filip reporter dostrzegł takiego bubla w tej drodze dla rowerów- sprawa dla Prokuratury w 2024 r - a społeczeństwu mówi się że w 2025 mogą oczekiwać na zmiany -
Skrzynki elektryczne tarasują ścieżkę na jedną czwartą szerokości a pan Marusiński chce je tylko oznakować, No nie, tak się nie da tego zrobić dla bezpieczeństwa rowerzystów i pieszych , skrzynki powinny być usunięte i przeniesione poza ślad ścieżki, między innymi dlatego że w środku jest czynna instalacja elektryczna pod napięciem. Poza tym ,ktoś je tam postawił, ktoś tą fuszerkę odebrał , chyba są na to jakieś dokumenty.
Ta ścieżka jest nie tylko dla rowerzystów i pieszych jest wybudowana również dla nas rolkarzy.
Prosto wyobrazić sobie choćby sytuację, w której deskorolka „ucieka” spod czyiś nóg – wprost na te szafy elektryczne . Z naszego doświadczenia okazuje się jednak, że największe niebezpieczeństwo na ścieżce rowerowej pojawia się w momencie, kiedy musimy minąć na niej rolkarza. Rollerblading wymaga do jazdy wykonywania charakterystycznych ruchów nóg i ramion, które sprawiają, że rolkarz, jadąc, zajmuje dość sporą przestrzeń wokół siebie, a do tego porusza się w sposób, który może zdawać się chaotyczny. Jeżeli droga dla rowerów nie jest wystarczająco szeroka i ma przeszkody , a cyklista dość uważny – łatwo zahaczyć rolkarza i doprowadzić do potencjalnie niebezpiecznego wypadku.
Ścieżkami zajmą się wiosną 2025 roku, a kiedy poprawa oświetlenia przy przejściach dla pieszych? Każde opóźnienia prowadzą do niebezpiecznych zdarzeń.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!