Ilość wykrywanych w skali kraju przypadków od początku "pandemii" do teraz to między 2 a 3 % wykonanych w danym czasie testów. Przy czym niedokładność testów to nawet 5%. Sprawdźcie sobie sami. Wniosek jest z tego taki, że cały czas mamy w populacji miedzy 2 a 3 % "chorych", albo tak jak napisali na stronie Uni. Kalifornijskiego wadliwe testy zawsze wykrywają te kilka przypadków na 100 zdrowych osób.
Sanepid znowu się wydurnia zamieszczając jakieś apele po 10 dniach. Dlaczego to nie ma sensu pisałem już wcześniej, kiedy sanepid zamieścił podobny apel:
https://www.epiotrkow.pl/news/Pilny-komunikat-sanepidu-w-Piotrkowie-Szukaja-osob-ktore-mialy-kontakt-z-zakazonym,39545
Ja nie wiem, czy personel sanepidu jest aż tak na bakier z wiedzą i elementarną logiką, czy po prostu bezmyślnie realizuje narzucone procedury. Bo o tym, że nie zajmuje się tym, do czego został powołany, a zupełnie czymś innym, to wiadome jest mi od dawna.
W ten pandemiowy spektakl władowano wielkie pieniądze i uruchomiono całą machinę propagandową na szczeblu globalnym, a zatem show must go on! Trzeba wszelkimi sposobami utrzymywać psychozę strachu do czasu zakupu szczepionek, nieprawdaż?
A co z odpustem w niedziele? Przecież od tego czasu to księża mieli kontakt z wieloma ludzmi na wielu mszach. Wiec czemu szukaja tylko na trydenckiej?
lada chwila beda poszukiwać osób robiacych zakupy w sklepach bez maseczek...
Pamiętajcie słowa Premiera; "nie ma się czego bać"....no i się nie boją
Wirus w odwrocie, można chodzić do kościoła, ale nie do lekarza ...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!