Tu nie trzeba być specjalistą od melioracji aby powiedzieć, że odwodnienie ulic w Piotrkowie Trybunalskim jest niewystarczające jak również rzeka Strawa i Strawka nie posiadają polderów zalewowych, które by umożliwiły odprowadzenie wody z jej koryta. Do tego dochodzi brak czyszczenia studzienek kanalizacyjnych!!!
Budując odwodnienie tej części przelotówki WZ projektanci błędnie założyli przepływ i odprowadzenie wód opadowych z tej części miasta. Za mały przekrój rur wzdłuż WZ w stosunku do spodziewanych opadów. Pierwsze takie ostrzeżenie było jakoś w 1999 czy 2001 roku. Utknąłem na Piłsudskiego. I to było auto duże. Za mną dziesiątki innych.
Przecież będzie tak się dziać co wiosnę po dużych ulewach. To są pradoliny którymi płynęły wody o wiele większe. I deszcze były kiedyś o wiele bardziej intensywne. Jak kto nie przeżył 97 czy późniejszych lat w południowej Polsce to nie wie. Co to wystąpienie wód z koryt owalowanych. Woda by sobie popłynęła gdyby w tym miejscu był wiadukt a pod nim swobodne koryto. Również przez PKP tory jest zwężenie które powinno być 10x szersze by nadmiary okresowe wody mogły się rozlać po dolince z polderem. A te wody płyną spoza miasta z wiosek Majków i wyżej, i jest tam powierzchnia pól nie mała, co daje w Strawie duży przyrost wody . I o tym nie wiedzieli włodarze miasta że będzie zalew ryneczku. Daleko od szosy wciąż w tym kraju Leszki sterują i marnują nasze pieniądze.
Sprawę braku możliwości odbioru wody przez rzekę Strawę i Strawke możnaby rozwiązać w prosty sposób oczyszczając ja regularnie i pogłębiając jej koryto. Nikt tego nie robi. Ponadto powinny się znajdować poldery zalewowe dla tych rzek. To że miasta się rozrastają nowe nieruchomości, ulice podłącza się do niewystarczającej ilości kanałów burzowych to widać w każdym mieście po każdej ulewie. Nikt tym się tak do końca nie przejmuje wmawiając Polakom, że Polska staje się pustynią.
Tak czytam te mondre komentaże to asz mi sie smiać chce ile tu znawcuw.Przeciesz to normalne że przy tak durzych opadach to nic nie bedzie w stanie odprowadzić nadmiaru wody.
Takich mamy gospodarzy - w pasie zieleni przebiega ciek wodny - rzeka, nie pamiętam nazwy. Podczas projektowania tego ciągu komunikacyjnego, zadaniem cieku było odprowadzanie deszczówki z ciąg Kopernika - Sikorskiego oraz ulic przyległych o spadku w jej kierunku. Czy Dyr. Rżanek zapomniał o udrożnieniu studzienek w pasie tego cieku. Takie mamy Miasto, gdzie tuzy zapominają o swoich obowiązkach bo liczy się tylko kasa.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!