Czterema łapami się podpisuję. Co z tego, skoro większość sądzi inaczej... Pewien odłam religii naszej twierdzi, że zwierzęta mają duszę. I gdyby nie to, że tak bardzo lubię kaszankę...
Popieram komentarze.Porzucenie zwierzaka to bestialstwo,jeśli nie możesz się zajmować zwierzakiem przez całe jego życie ,to daj sobie spokój , kup sobie pluszowego pieska.
ludzie nigdy się nie nauczą odpowiedzialności, myślą zawsze tylko o swoich tłustych dupach, a zwierzę to nie mebel!
Raczej zabawka kiedy jest szczeniakiem!
Właśnie w lipcu mija rok, jak zaopiekowaliśmy się pieskiem, który się do nas przybłąkał. Był brudny i bardzo wystraszony. Nadal jest bardzo nieufny. Ktoś go najprawdopodobniej wyrzucił z samochodu, ponieważ jak podjeżdżało jakieś auto to biegł.Ludzie są okropni.
Ale pod czym? Pod tym artykułem? :(
Przecież to oczywiste: jestem za wyrzucaniem szczeniaków do pieca, za zakopywaniem kociąt, za chowem cieląt w klatkach, gdzie powierzchnia jest tak mała, że zwierzę nie może stanąć na nogach, za tuczem gęsi dla wybrednych gustów tłustych Frankoli, fłagra, za podcinaniem skrzydeł kurom; słowem - za wszystkim. Nie wypowiadam się o rytualnym uboju, bo z tego, co wiem, dokonują go specjaliści. Kaci, którym miecz się nie omyka. Gdyby tak zapytać zwierzę, jak wolałoby być zabite, myślę, że wybrałoby specjalistę, niż chłopka-roztropka, który o anatomii zwierza pojęcia nie ma i wali na oślep, w celu "ogłuszenia" jak bóg da.
Nie denerwuj mnie, Al.
Hehe... nie wyczułaś sarkazmu? Więc i jego powodu tym bardziej nie wyczaiłaś.
Zapytam o coś innego, bo wiem, że się znasz... Jak myślisz, czy wypowiadanie się tutaj w formie rozbudowanych konstrukcji zdaniowych tworzących spójną całość zawierającą jakieś głębsze przemyślenia ma sens? Czy może lepiej mając na uwadze swój cenny czas, którego zasoby mamy przecież ograniczone, wypowiadać się krótko bazując raczej na równoważnikach zdań? Albo wręcz jedynie monosylabami? Hę? :))
a ja się zastanawiam dlaczego jeszcze nie ma zakazu sprzedaży na targowiskach,psiaki bez wody w pudełkach ,stłamszone można kupic za 20zł,od czego jest ta Straz Miejska?,w niczym nie pomagają,a może utworzyć Policje dla zwierząt?,wtedy może byłoby pewne,że jeśli zadzwonisz z problemem to pomoga,bo wiadomo panie w schronisku maja pełne ręce roboty,a na SM nie można liczyc
A choć raz tam zadzwoniłaś z prośbą o interwencje?Czy to tylko Twoja taka uwaga?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!