Już na niektórych stronach pojawia się nieoficjalna informacja, że to było BMW z politykami. I chcą aby przed wyborami to nie wyszło.
Pewnie betą wiozła się znana persona i jej nic nie zrobią... zamiatanie pod dywan, póki sprawa nie ucichnie, a później będzie jak dawniej... tylko niewinnych ludzi szkoda... współczucia dla rodziny zmarłych.
W internecie "chodzi" wiadomość iż w BMW znajdował się wysoki funkcjonariusz PiS-u.
Film z Fb Stop Cham jest zmanipulowany
Na początku filmu prawy górny róg godzina 19.55 widzimy pędzące auto,
Poczym film został połączony z innym gdzie zarejestrowano zdarzenie na Dolnym Prawym rogu ekranu z godziny 19.31
Więc czy możliwe jest ze BMW poruszało się w czasoprzestrzeni ???
1) jest film z przeciwnego pasa z momentu uderzenia bmw w kia
2) bmw nie moglby się tak zmasakrować przodem o barierki
3) wystarczy w autach poszukac odłamków z tego drgiego
4) jeżeli bmw jechał ktoś politycznie ważny to potrzeba ludzi dobrej woli z Łodzi do wyjaśnienia
Jak masz w rodzinie Policjanta to widać jak jest zaraz załatwiane, że BMW to nie uczestnik tego wypadku. Sprawa już nagłośniona i wiadomo kto zrobił i czyj znajomy. A piotrkowska policja już się wycofała z pierwszej wersji wypadku.
Dywagacje filozoficzne państwa przyprawiają mnie o silne zawroty głowy. Jacy jesteście mądrzy i znawcy tego, co się wydarzyło, a ileż pouczeń, jak należy jeździć na polskich drogach. A prawda jest tylko jedna: w wypadku wzięły udział 2 auta, toteż albo jeden z kierowców albo obydwaj kierowcy są winni. Osobiście przypuszczam sądząc po filmach z wypadku, że co najmniej kierowca BMW przyczynił się do tej tragedii.Jesli będzie ktoś tego zaprzeczał, będzie znaczyło, że broni winowajcy i dlatego też warto przyglądać się tej sprawie na bieżąco.
Na filmie w zwolnionym tempie widać czemu kia była na lewym, przednią jedzie prawym auto i miała zamiar go wyprzedzić. Ale niestety jechała przepisowo i nie zdążyła bo palant w BMW tak zapierdzielał, że ona nawet nie miała szans spowrotem się schować na prawy
LUDZIE
Jeździłem już grubo ponad 200km/h i nigdy nikogo nie popędzałem.
Wszystko polega na tym, że jadąc z taką prędkością zdaję sobie sprawę, że mogę pojawić się za kimś za szybko i nie zdąży zjechać/zareagować. Nie można podchodzić do sprawy tak, że ja robię dobrze tylko inni źle.
Jak widzę za sobą auto jadące szybciej ZJEŻDŻAM MU. Mimo że mam szybsze auto bo to nie ma znaczenia.
Ludzie róbcie tak to będziecie szybciej u celu i mniej zmęczeni bo stres za kółkiem ma znaczący wpływ na zmęczenie.
Mówiąc wprost. Jedźcie swoim tempem jednocześnie starając się nie utrudniać jazdy innym a już zwłaszcza tam gdzie są dwa lub trzy pasy ruchu.
A najgorzej jak spotka się dwóch takich co to jeden drugiemu będzie coś udowadniał.
Wtedy to właśnie tworzą się niebezpieczne sytuacje.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!