Rzecz dziwna dzieje się z tym miodobraniem. Im lepsze zbiory, tym wyższe ceny miodu. U pszczelarza, u którego corocznie kupuję kilka litrów miodu, nagle dowiedziałem się, że w tym roku miód będzie droższy TYLKO o 33%. Czyżby pszczoły znacząco podniosły "swoją" stawkę godzinową ???
Bardzo dobre są te kursy w Sulejowie Dobrzy wykładowcy,fajna atmosfera i wiele ciekawych rzeczy można się nauczyć ,noi oczywiscie uzyskać kwalifikacje.Pozdrowienia dla słuchaczy RL03 i RL04
Pszczoly sa ważne ale przypominam pytanua do władz:jak wyglada sytuacja z odwołaniami od decyzji środowiskowej dot.Drogi S12, po drugie dlaczego jeszcze nie budują kladki przez Pilicę.Drodzy dziennikarze macie tematy na sezon ogórkowy,do roboty!I opublikujcie to bo uwierzę w cenzurę.
Dużo się o pszczołach mówi a mało dla nich robi. Chemia w rolnictwie i sadownictwie robi swoje ale tego tematu to już żaden jasno nie poruszy bo by został zaszczekany.
Miodek większość chce jeść, ale drzewa jak lipy czy akacje rżnie się na potęgę bo śmiecą czy cień robią itp. Dodatkowo dochodzi psychoza bo drzewo się przewróci. Skutek miodu coraz mniej i coraz droższy. Dodatkowo jeszcze władza w trosce o zdrowie obywatela dołoży mu od nowego roku podatek cukrowy. Ceny leków dla pszczół też w miejscu nie stoją. Pszczelarz nie dostaje dotacji jak rolnik. Nie dziwcie się więc, że ceny idą w górę. Zresztą to nie jeden produkt, który drożeje w tym raju jakim jest to państwo. Warto też zauważyć, że pszczoła to nie fabryka, że można zwiększyć produkcję. Tyle zrobią miodu ile drzew i kwiatów miododajnych w okolicy.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!