A ja uważałam,że Pana szczerość,aż do bólu jest Pana atutem zawsze i wszędzie,o każdej porze dnia i nocy....Witamy do twarzy Panu w tej czapeczce....
Koniecznie chciałaś czymś błysnąć i błysnęłaś na forum epiotrkow.pl w mieście Piotrkowie Trybunalskim słowem elukubracja, zamiast napisać normalnie i po prostu prosto z mostu: mierny elaborat bez inwencji i talentu.
Wszyscy rzucą się do słownika wyrazów obcych, dobrze wiesz.
Zatem i ja doczytałem do końca Twoje szkolne wywody i stwierdzam, jak zaskakujące, jak selektywne ludzie mają podejście do tematów. W jednych sprawach odpowiada im ta paraboliczna, podszyta uszczypliwością i ironią perspektywa, w innych (hobbystycznych najczęściej) pojawia się w ich głowach mur, ściana i przesadzona powaga.
Czyż nie na tym polega hipokryzja?
Cóż, niestety mam wrażenie, że... zupełnie nie pojęłaś sedna sprawy. Trochę szkoda.
Co gorsza, Twój tekst (niezły przecież językowo, ale wiemy o co chodzi) też można by ująć w ramy nadinterpretacji i manipulacji... :)
Ładnemu we wszystkim ładnie.
Cóż... ryzyk fizyk.
Możecie sobie po raz kolejny pisać o powinowactwach Lolo-Włostowickich (kit z tym). Działało to na mnie niczym alergen, ale człowiek kiedyś się w końcu uodparnia. Zatem powiem szczerze: mam to w nosie.
Co łączy Lolkę i Włostowica zachodzicie w głowę??? Odpowiadam: pierwszy i ostatni raz.
Wyśmienite wyczucie absurdu otaczającej rzeczywistości i umiejętność wyłapywania z niej drobin groteski. Tym większe to powinowactwo, bo przekłada się także na konstruowanie/odczytywanie treści ważkich w oprawie kąśliwo-ironicznej. Stylizacja taka bywa ciężkostrawna dla ogółu, generuje naprzemienne napady laksacji i obstrukcji. Teksty takie, choć niepopularne w zaryglowanym kneblem umysłowo-mentalnym społeczeństwie, czytać należy z przymrużeniem oka. I w tym obrazoburczym, niepoprawnym społecznie i politycznie materiale należy pod warstwą absurdów znaleźć właściwą tkankę. Nie wszyscy posiadają lekkość w odczytywaniu takowych surrealistycznych obrazów. Wszak iluż ludzi, tyle interpretacji, nadinterpretacji i "niedointerpretacji".
Cóż... Piotrze po raz kolejny sprawdziło się:
Myślta se, co chceta i tak nic z tego nie zrozumieta!
---
Na koniec tej tyrady obronnej - oświadczam oficjalnie i uroczyście: adwokatem z urzędu nie jestem.
Każdy ma jakieś słabe strony. To jeden z niewielu tematów, przy którym rozdymam powagę a sarkazm mi nie wychodzi :/ Nic na to nie poradzę i chyba nawet mi się zaradzać temu nie chce.
A elukubracja była właśnie dla tych, co w ramach porządków świątecznych odkurzają też i słowniki. :-)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!