Mój pies też uciekł wystraszony, ale nie w Sylwestra tylko dwa dni przed, kiedy nikt nie spodziewał się, że cudowni mieszkańcy mojego kochanego miasta zaczną używać petard tak wcześnie. Na Sylwestra drugiego psa zamknelismy w domu i był spokój, ale suni do tej pory nie znaleźliśmy. Proszę się też zastanowić, zanim cokolwiek napiszcie... te psy też mogły wystraszyc się wcześniej.
Byłam na spacerze z moim pieskiem o 17ej jakiś mniej rozgarnięty ledwo homosapiens rzucał petardy
Proponoawałabym ,aby właściciele wystraszonych psów , które znalazły się w schronisku dostali po pożądnym mandacie , za niedopilnowanie swoich psów w tą noc.Jest to taka noc, że każdy ma prawo do fajerwerków, a psami nalezę zajmować a nie puszczać samopas, ążeby biegały po ulicach, a właściciele często zalani w trupa przypominają sobie nich dopiero następnego dnia. Gdyby to chodziło o dzieci ,to zaalarmowane byłyby odpowiednie instytucje, a rodzice okazali by się nie odpowiedzialni.Skoro pies uciekł nie był należycie pilnowany, mógł kogoś porządnie wystraszyć a nawet ugryźć, gdzie byli właściciele i ile dostali kary?PSÓW SIĘ PILNUJE, BO NIEPILNOWANY PIES MOŻE WYRZĄDZIĆ WIECEJ KRZYWDY, NIŻ JEMU MOŻE SIĘ STAĆ.Bo pies się wystraszył, moje dzieci też, ja szwendające się psy podbiegają od tyłu i zaczynają ujadać , co dzieje się nagminnie przez cały rok , a nie przez jedną noc. Jak ktoś nie umie pilnować psa, to powinien zostać srogo ukarany.Tak dla informacji kocham zwierzęta, ale uważam , że nie wszyscy powinni je posiadać, tak jak chociażby ci, których psy znalazły się w schronisku.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!