Cały czas myśllimy o najsłabszych tj. skrzywdzonych dzieciach przez "psełdo księży" K.K.
Nie idziecie do kościoła do księdza tylko do Pana Boga ksiądz jest tylko wyslannikiem po śmierci będzie was sądził Bóg nie ksiadz A jak ktoś z rodziny zachoruje ciężko to kogo będziecie prosić o uzdrowienie księdza czy Pana Boga.
Nie doświadczałam nigdy żadnej bliskości boga nawet w święta, więc nie kłam panie Polak.
Nie, to nie są wyrazy miłości i troski, tylko bezwzględnego posłuszeństwa i podatności na tresurę.
Myślałem, że taki prymas to będzie stał na stanowisku, że wszystko dzieje się zgodnie z tzw. "wolą Bożą", a tu nie - okazuje się, że w starciu z pLandemią i sam Bóg jest bezsilny! W dawniejszych czasach, gdy przychodziły zarazy - a przychodziły głównie ze względu na fatalne warunki sanitarne w ówczesnych miastach - to kościoły się przed ludźmi nie zamykały. A dziś proszę: jak limit pięciu osób na kościół, to szósty już - ni hu hu - nie wejdzie! A jak gdzieś tam się zdarzyło, że do kościoła więcej wlazło, to zaraz znalazły się życzliwe duszyczki, które - zapewne w trosce o zdrowie i życie nas wszystkich - donosiły gdzie trzeba i mandaciki się sypały albo nawet i donosy do wszechmogącego sanepidu. W niektórych kościołach ponoć nawet wodę święconą przy wejściach powymieniano na płyn dezynfekcyjny.
Do kościoła nie chodzę, ale w tym roku zrobiłem raz wyjątek, bo w rodzinie "komunistę" miałem - byłem jednym z nielicznych w kościele bez maseczki, większość przykładnie zamaskowana. No tak, Bogu w sumie maska nie przeszkadza chyba, wszak jest wszechwiedzący i każdego rozpozna. Ja jednak miałem wrażenie, że byłem na jakimś spędzie muzułmanek. Tak, nawet nie muzułmanów, tylko muzułmanek, bo chłopy też zamaskowane były.
Tak mnie zastanawia łatwość z jaką Kościół zgodził się na odstawianie tego cyrku w świątyniach i na pogrzebach - przecież wcale nie musiał, jego pozycja jeśli chodzi o wpływ na władzę i politykę jest wyjątkowo silna. Postawienie się Kościoła przeciwko obecnej władzy mogło zapobiec koronaterrorowi na tak szeroką skalę. Z drugiej jednak strony Kościół nigdy nie przeprowadził w swoich szeregach dekomunizacji - skoro nie chciał tego zrobić, to znaczy że ponad połowa hierarchii kościelnej to była komunistyczna agentura. I oni do dziś w Kościele funkcjonują. I pewnie z obawy o ujawnienie nazwisk byłych agentów w swoich szeregach tak łatwo przystąpili do akcji "pLandemia".
Takie postępowanie Kościoła uważam za niewybaczalne i mam nadzieję, że spora część wiernych wreszcie przejrzy na oczy.
Mało nie poczułem boga, brzuch boli z przejedzenia i problemy z trawieniem, głowa boli od kaca, nuda i ten virus, w mediach tragiczne śmiertelne wypadki i te smutne zawodzenie- kolędy, gdzie ten bóg, ale poczułem obłudę? Jaką ten Pan czuje obecność boga-chyba chodzi o Jezusa bo to jego urodziny! A czy ten Pan odczuwa swąd pedofilii i rozpasanie hierarchów kościelnych!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!