No proszę nawet WP przypomniała sobie o tej pani.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Malgorzata-Ronc-o-sprawie-Trynkiewicza-tego-widoku-nie-wymaze-do-konca-zycia,wid,17834025,wiadomosc.html
O !!! Właśnie co u Lalkowej i u Ewki z sekretariatu. To były imprezki...
Czarek M., Ela G., Ela M., Krzysiek D. (kolejność przypadkowa), to byli/sa fachowcy.
Pani M.R. nie nadzorowała spraw z góry przeznaczonych do umorzenia /np. kradziez koła od Poloneza, czy kradzież wycieraczki spod drzwi.
A ja znam panią prokurator, która wzięła 20 tysięcy kredytu (początek lat dziewięćdziesiątych") i zapomniała spłacić, a komornik nie mógł ustalić miejsca pobytu (miejsca zamieszkania i miejsca pracy) pani prokurator, choć tej było pełno we wszystkich gazetach i telewizjach.
Pamiętamy występy tej pani z czasów Stanu Wojennego i nie tylko, szczególnie niezapomniane pozostały jej "popisy" z milicjantami i kierowcami z prokuratury. Ta pani razem z nieżyjącym już Ryszardem K. należy do grona najciemniejszych postaci w historii piotrkowskiej prokuratury. Byli też na szczęście ludzie z prawdziwego nurtu solidarnościowego, którzy godnie wykonywali swoje obowiązki zawodowe i nigdy nie postępowali w sposób niezgodny z prawem. Poseł Ryszard Brzuzy do dzisiaj ma w pamięci wyjątkowo "etyczne" zachowania pani Ronc. Prawda pozostanie niezwyciężona.
Pamiętam tą prokuratorkę z 1976-7r był to czas protestu robotników m.in. Radomiu Ursusie i Płocku.Mam mieszane uczucia i po książkę nie sięgnę,bo po co?
LukaszKurtz.com
Znana prokurator i awantura na lotnisku
Niezapomnianą podróż do Włoch ma za sobą Małgorzata R., znana prokurator, która oskarżała m.in. Mariusza Trynkiewicza. O mały włos, wyprawa mogła się zakończyć, zanim się rozpoczęła - na lotnisku w Pyrzowicach. Sprawę od tygodnia bada Prokuratura Apelacyjna w Łodzi - ma wyjaśnić, czy prokurator Małgorzata R. zakłóciła porządek publiczny i uchybiła godności zawodu.
Prokurator miała wszcząć awanturę podczas odprawy. Funkcjonariusze zauważyli przedmioty w bagażu podręcznym kobiety, których nie wolno wnosić na pokład samolotu. Był to m.in. metalowy pilnik do paznokci oraz płyny znacznie przekraczające dozwoloną objętość stu mililitrów. - Na zwróconą uwagę, pasażerka przedstawiła się, że jest prokuratorem. W ocenie funkcjonariuszy ochrony lotniska, kobieta zachowywała się skandalicznie. Na szczęście całość zajścia zarejestrowały kamery monitoringu - mówi Cezary Orzeł, rzecznik prasowy lotniska. - Pracownik ochrony nie mógł sobie z nią poradzić. Wezwał funkcjonariusza straży granicznej. Dopiero na skutek jego perswazji, kobieta zrezygnowała z wniesienia na pokład samolotu niedozwolonych przedmiotów - dodaje Orzeł.
Kobieta odmówiła przyjęcia mandatu, zasłaniając się immunitetem. Jak wynika, ze relacji świadków, prokurator miała straszyć funkcjonariuszy wyciągnięciem wobec nich konsekwencji służbowych. Funkcjonariusze opisali zachowanie kobiety w skardze do jej przełożonego, Prokuratora Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim. Tydzień temu, Prokurator Apelacyjny w Łodzi wszczął postępowanie, które ma wyjaśnić, czy prokurator uchybiła godności prokuratora.
Jeśli zebrany materiał dowodowy przekona rzecznika dyscyplinarnego, będzie on wnioskował o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. A wówczas...
Tu następuje newralgiczny moment, ba - nagły zwrot akcji o znaczeniu niemal epistemologicznym. Fakt bliskiego spotkania III. stopnia pani prokurator ze Strażą Graniczną w jednej chwili przestaje istnieć - przynajmniej dla opinii publicznej. Znika jak królik w kapeluszu na wieki wieków. Jak to możliwe? Bardzo prosto. Wszyscy patrzą na to z niesmakiem, a patent działa od dziesięcioleci - zapisany w ustawie o prokuraturze. Zgodnie z nią, wszystkie poruszone w niniejszej notatce kwestie - jakże istotne, ważne, i - nie bójmy się tego słowa - o niebagatelnym znaczeniu dla dobra wymiaru sprawiedliwości - zostaną objęte ścisłą tajemnicą postępowania dyscyplinarnego. Następnie zapadnie wyrok sądu dyscyplinarnego również w trybie niejawnym, przy pełnej powadze dla ustawodawcy. I odtąd, zgodnie z prawem, już nikt - żaden prokurator, a tym bardziej - żaden śmiertelnik - nie będzie mógł udzielić żadnej informacji czy komentarza na temat opisanego tu incydentu.
Opublikowano 1st June 2014, autor: Łukasz Kurtz
Wylansował ją Staniszewski i tak zostało. Znam wielu zdolniejszych i lepszych prokuratorów z tego okresu czasu. Zarozumiałe, rozwrzeszczane babsko.
Z tego co wiem to nieźle sobie teraz żyje zarówno ona jak i jej rodzina
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!