Jaki jest sens otwarcia szkół w drugiej połowie maja i czerwcu? Przecież już od dawna wiadomo ,że ten rok jak zresztą i poprzedni są w zakresie edukacji stracone. Pewnie tu jednak chodzi o promocje i inne działania administracyjne. Jednak jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B i tak dalej. Edukacja wymaga systematyczności. Pytanie jak to się wszystko odbędzie we wrześniu. Jeśli coś znowu się coś nie zdarzy.
Do szkoły ja nie puszczę bo mam horom curke i jest po zaszczyku
Przy ktorejs kolejnej fali beda umierac szczepionkowcy i to bedzie zwalenie winy na szczególnie zjadliwego wirusa, oczywiscie aktywowanego radiowo... :)
Kolejny nawiedzony ekspert od siedmiu boleści opłacany przez wiadomo kogo i bredzi. Teraz naiwni zaszczepieni mają problem odporności zero za to zmodyfikowane DNA i ze dwa lata życia zostało po szczepieniu
Jak to dobrze, że mamy ludzi, którzy decydują o naszej wolności.
Pół wieku temu w podręcznikach pisano, że niemożliwe jest stworzenie SKUTECZNEJ szczepionki na koronawirusy z tego prostego powodu, że te dość SZYBKO MUTUJĄ. Czyli wiedziano o tym już pół wieku temu! A dziś straszą nas kolejnymi mutacjami. A co w takim razie jest dziwnego i zaskakującego w tych mutacjach, skoro ta wiedza ma 50 lat?! I z uporem maniaka karmią nas bredniami, że trzeba się szczepić! Kit z tym, że serwowane szczepionki są wciąż w fazie testów, kit z tym, że za ich skuteczność producent nie ręczy, a za skutki uboczne NIKT nie bierze odpowiedzialności. Co trochę wyciągają kolejnego profesora, który napędza koronapanikę.
Mało tego, według oficjalnych danych od 10 do 25% corocznych infekcji górnych dróg oddechowych (czyli popularne przeziębienia i grypa) powodowały... KORONAWIRUSY! Niektórzy twierdzą nawet, że udział koronawirusów w tych zakażeniach był jeszcze większy i tak naprawdę koronawirusy były przyczyną choroby u co trzeciego chorego (czyli nawet ponad milion osób w Polsce rocznie!). I jeszcze dwa lata temu nikt z tego powodu nie panikował. A potem przyszły pLandemiczne wytyczne...
Czyli szpryca co roku? A to zupełnie jak na... grypę! A już sto lat temu wiedziano, że skutecznych szczepionek na grypę nie da się stworzyć, bo... wirusy grypy dość szybko się zmieniają (mutują). I wszystkie szczepionki na grypę to potwierdzają - zazwyczaj ich skuteczność niewiele odbiega od 50%. Ściślej mówiąc: odbiegała. Wygasła ochrona patentowa na szczepionki przeciwgrypowe i grypa musiała zniknąć, bo tak jest korzystniej dla koncernów farmaceutycznych. Jej miejsce zajął Covid, który bez "testów na covid" lekarze rozpoznawaliby jako... grypę. Potwierdza to nawet bohater tego artykułu:
Bez "testu na covid" nikt by covida nie stwierdził.
Odpowie jakiś ekspert w końcu na pytanie, dlaczego TEGO JEDNEGO wirusa mamy traktować wyjątkowo? Dlaczego z powodu JEDNEGO WIRUSA mamy wywracać całe nasze życie do góry nogami, segregować ludzi? Z powodu wirusa, który cały czas mutuje, który był wśród ludzi przed 2019 rokiem?
I wielkiego eksperymentu socjologicznego: globalnego ogłupiania ludzi. Podobnie jak jeden owczarek jest w stanie zapędzić stado baranów do zagrody, tak kilkudziesięciu psychopatów próbuje umieścić ponad 7 miliardów ludzi w globalnym kołchozie z elektronicznym systemem nadzoru. Jak na razie nieźle im idzie.
Jaki pozytywny eksperyment? to ludobójstwo w wykonaniu chińskich komunistów , aż strach pomyśleć co wypuszczą za rok za dwa?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!