Kaziu, daj spokój! ;)
MZK od kilku lat cofa się w rozwoju.
Kilka lat temu były rozkłady MZK w telefonach komórkowych - fajna sprawa. Niestety, temat upadł po reformie linii autobusowych w sierpniu 2009 z prostej przyczyny - rozkład ten stworzył student, odbywający staż w MZDiK-u. Staż się skończył, studenta zwolniono, a rozkładem w komórkach nie jest nikt zainteresowany.
W lipcu 2008 r. przy okazji podwyżki cen biletów zlikwidowano wszystkie ulgi w Karcie Miejskiej, dzięki czemu MZK stracił sporo pasażerów. Przed podwyżką w lipcu 2008 r. za przejechanie od 1 do 3 przystanków płaciło się Kartą Miejską 50% ceny biletu normalnego, który w zależności od kwoty doładowania Karty Miejskiej kosztował od 1,30 do 1,60 zł, czyli za ten krótki odcinek można było zapłacić nawet 65 groszy (bilet normalny) lub 35 groszy bilet ulgowy. Bilet papierowy kosztował wtedy 1,70 zł. Niestety, jakaś mądra inaczej głowa uznała, ze jest to niezgodne z prawem (czytaj: odbiera klientów koledze Pobożnego, temu od Transportu Owiec) i ulgi te zlikwidowano. Po podwyżce od 18.07.2008 r. zrównano cenę biletu papierowego i tego na Karcie Miejskiej na 2 zł. Co ciekawe, w niedalekim Radomsku ulgi takie nadal funkcjonują i nikomu nawet na myśl nie przyjdzie, żeby je likwidować.
Kolejny punkt - podejście do klienta.
Oczywiście nie da się utworzyć punktu sprzedaży biletów miesięcznych miejskiej spółki MZK np. w budynku Urzędu Miasta przy Pasażu Rudowskiego. A co tam, niech pasażerowie grzecznie jeżdżą po bilety do bazy MZK autobusami linii 5, które z bliżej nieznanych powodów mają na wyświetlaczach napis: BAZA MZK, bez podania nazwy ulicy. Mądre inaczej głowy z MZK uważają, że wszyscy pasażerowie, nawet przyjeżdżający licznie do Piotrkowa Trybunalskiego turyści, muszą wiedzieć, gdzie znajduje się BAZA MZK, a umieszczeni na wyświetlaczach nazwy ulicy, tak jak to ma miejsce w przypadku innych linii też pewnie jest niezgodne z prawem.
O braku możliwości dojazdu autobusem MZK na cmentarz w Dniu Wszystkich Świętych już nawet nie chce mi się pisać.
Beton, beton, beton.
Czy wszystko musi być elektroniczne? Może niektóre rozwiązania tradycyjne były lepsze? Jak tak dalej pójdzie, to za kilka lat nie będzie można po prostu iść do sklepu i kupić sobie np. bułkę, tylko będziemy musieli może wejść na jakiś portal bulka.pl, założyć konto, zalogować się, wpisać hasło, wysłać maila, odebrać maila z potwierdzeniem, wydrukować, sprawdzić, wybrać formę zapłaty (w międzyczasie komputer się zawiesza, odwiesza, trzeba zrestartować, zalogować ponownie itd.)... no i już za 2 dni kurier przywiezie nam bułkę, potem trzeba ponownie się zalogować, sperawdzić parametry transakcji, w razie niezgodności z zamówieniem wysłać maila do admina, albo dzwonić do moderatora, na koniec miesiąca dostaniemy z bulka.pl miesięczny raport, który trzeba będzie sprawdzić wydrukować, potwierdzić, wysłać do banku w celu weryfikacji transakcji, w razie niezgodności zareklamować..... Uff... Może wtedy nareszcie uda się schudnąć?...
najwazniejsze to widziec wszedzie pozytywne strony :)
Może by tak coś o busach napisać. Co rozkład jazdy mają głęboko. A pasażer dla nich wart jest 2zł.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!