Nie jestem do końca przekonany ,czy gmina Inowłódz zasługuje na taką imprezę.Obecnie w gminie nic ciekawego się nie dzieje,w rankingach wojewódzkich zajmuje ostatnie miejsca ,wójt stary cwany aparatczyk.Jedynie w miarę prężnie działa COS pod dyrekcją 72-letniego p,Tomkowskiego,który przy pomocy podobnych leśnych dziadków specjalizują się w robieniu imprez dosyć suto zakrapianych za kasę podatników(Hubertus,Dzień Olimpijczyka ,Dożynki itp).Organizowanie dożynek prezydenckich w takiej gminie,gdzie rolnictwo prawie nie istnieje urąga prawdziwym rolnikom.
Niewątpliwie masz Bronek duzo racji w sych wywodach. Inagurator pr. Mościcki miał szlachetne zamiary integracji często zapomnianych rolników z całej Polski z urzędasami na wszystkich szczeblach władzy oraz możnych właścicieli ziemskich i wyłuskiwał z ich wypasionych brzuchów trochę kasy na dożynki. Dziś rzeczywiście dożynki spalskie są dla niektórych okazją do zbicia niezłej sumki i uszczuplają nieco budżet. Ale ... skoro ma to być okazja do spotkania kilku byłych prezydentów to ja jestem za. Niech się pogodzą na neutralnej spalskiej ziemi niech zobaczą wielu zwykłych uczciwych ludzi tańczących śpiewających z różnych regionów Polski. Niech to smutasy zobaczą. A dla wielu ludzi bezinteresownie zaangażowanych w podtrzymywanie tradycji niech to będzie okazją do wyjechania poza opłotki własnej gminy by zaisnieć, pokazać i zobaczyć ży my polacy wcale nie jesteśmy tacy minorowi. Anglicy po wojnie to zaprzepaścili i mimo uporczywych starań i nakładów do dziś nie mogą tych tradycji odbudować
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!