Tam nikt nie przebywał, nawet trawa nie była wydeptana. Właściciel nie zaglądał i nie interesował się tym pustostanem, a jesienią liście leżały i zimą nie miał nawet kto śniegu sprzątnąć.
Dokładnie tam byla prowadzona dzialalnosc gospodarcza produkcja butelek plastikowych i dzialalo to jeszcze nie było to miejsce gdzie przychodzili bezdomni .Proponuje zajoc sie pustostanem a wlasciwiie posesjo przy ul.Narutowicza nie zabezpieczone ino patrzeć jak pojdzie z dymem
byl tez drugi pozar kolo godziny 21, przy cerkwi na ul.slowackiego..
W tym "pustostanie" mieścił się magazyn plastikowych butelek, które były produkowane przez "firmę" istniejącą na tej posiadłości. No chyba, że ta firma już nie istnieje, i faktycznie był to już pustostan, ale kiedy kilka miesięcy temu tamtędy przejeżdżałem, to odniosłem wrażenie, że funkcjonowała nadal. Zawsze mnie dziwiło, jak właściciel (pan H.) tejże firmy uzyskał niezbędne pozwolenia od straży pożarnej i sanepidu, ale znam realia tego dzikiego kraju, więc domyślam się jak.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!