Nie ma się co dziwić, że psy dziczeją jak mają takich zdziczałych właścicieli. Pies zapewne wbiegł na jezdnię bo uciekał od tych psycholi.
Pies wbiegający w nocy na drogę...To raczej wina właściciela. Jak widać własciciela ( i kolegi) nieokrzesanego i skorego do wybitki. Podwójna kara ( za psa bez opieki i naruszenie nietykalności kobiety) powinna skutecznie ostudzić goracą głowę.
Ludzie! Kochajcie ( prawdziwie) swoje psy i nie pozwalajcie,by wybiegały w nocy na drogę pod samochód ; potem to już pozostaje raczej żal do siebie samego.
Pies przegryzł oponę, ale okazało się, że był pod wpływem alkoholu.
pies poturbowany i poraniony wrócił do domu. a przede wszystkim nie wtargnął na jezdnię bo zarówno pies i właściciel znajdowali się już na pasach.pani myślała po prostu że to ona ma pierwszeństwo bo przecież co może taki pies w porównaniu z autkiem. pani miała ochotę odjechać i dlatego też zabrano jej kluczyki od auta. a policja została wezwana przez właściciela psa.
Szkoda, że każdy debil bezkarnie może posiadać zwierzaka i nikt ani nic nie jest w stanie nad tym zapanować.
a moze szkoda ze kazdy debil moze posiadac prawo jazdy i nikt mu nie jest w stanie tego zabronic. a co by było gdyby zamiast psa na jezdnie wybiegło dziecko .
do ja: co Ty za głupoty wypisujesz jak nie znasz sytuacji!!!
Pies nagle wybiegł na jezdnie i to wcale nie na pasach a właściciele pod wpływem alkoholu dobiegli do auta i zaczeli je dewastować a kierującą brutalnie bić...dobrze, że przejeżdzające auto się zatrzymało aby pomoc dziewczynie bo może nawet nie uszła by z tego cało...jak tak można!!!
nie wypiuję głupot bo przechodzłem tuz obok. a kierowca ktory nie ustepuje pierwszenstwa na pasach to raczej powinien wrotki wybrac niz auto
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!