To moja wnusia kochana śpieszyła się na wykład na studiach, trzeba jej wybaczyć tym bardziej że to pijok wtargnął, gdy auto już było na pasach
Przy okazji dyskusji na temat przechodzenia na pasach przez jezdnię dodam od siebie, że wkur..... mnie ludzie, którzy idąc chodnikiem zbliżają się do pasów, sprawiają wrażenie, że idą dalej i nagle w ostatniej chwili robią zwrot o 90° i wchodzą na pasy. Już miałam kilkanaście razy takich przypadków, wołających o pomstę do nieba dla takich bezmyślnych oszołomów. No i oczywiście jest wina kierowcy, że potrącił takiego czy taką kamikadze na przejściu dla pieszych, bo pieszy ma pierwszeństwo. No i odwrotne sytuacje w jakich się też znalazłam, a mianowicie - dojeżdżam do pasów i hamuję przed nimi, bo pieszy idzie chodnikiem i się do nich zbliża. A tymczasem z ironicznym uśmiechem pieszy poszedł sobie dalej. Można dostać wścieklizny w przedstawionych przeze mnie przypadkach. Obecnie obowiązujące przepisy powinny być dopracowane w szczegółach, bo takie sytuacje są często powodem wypadków z winy pieszych, bezmyślnie zachowujących się na jezdni. Ja też jestem często pieszą, ale zachowuję się odpowiedzialnie, żeby kierowcy już z dala widzieli, że zmierzam do pasów i nie ma między nimi a mną przykrych niespodzianek.
Najgorszymi kierowcami są kobiety ,nie zatrzymują się przed pasami ,gdy inni kierowcy tak widząc pieszych wchodzących na pasy,miałem kilka takich przypadków
Za 3 miesiące i dwa dni będę obchodził 10 "rocznicę" tego, jak jakiś idiota rozjechał mnie na środku przejścia dla pieszych. Fakt, rozejrzałem się (i to trzy razy) i dopiero wszedłem na pasy. Ale nie byłem na tyle sprytny, żeby wykombinować, że łobuz szybciej przejedzie 100 metrów niż ja przejdę połowę szerokości pasów... Zaliczyłem 5 pobytów w szpitalu i półtora roku wyrwane z życiorysu, przeszedłem 7 operacji i do dziś nie powróciłem do pełnej sprawności.... Zastanów się jeden z drugim, powtarzając lub przepisując głupoty, które wymyślił jakiś cymbał. Czyżbyś uważał, że jako pieszy nie mam żadnych praw i, że idiota za kółkiem może wszystko???
Ty też - siedząc za kółkiem - nie jesteś nieśmiertelny. Żebyś nie musiał sobie przypominać tych słów w swojej ostatniej chwili.
Nie wiem jak było w tym przypadku ale ogólnie piesi pchają się pod koła. Kiedy są wchodzącymi nie jest jasno sprecyzowane i sądy różnie to rozstrzygają...
kolejny który miał prawo ,,,,, i to są efekty zmiany normalności na durne prawo ,co z tego że miał ? na rakowskiej i cmentarnej dużo takich jest
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!