Kto normalny buduje na mokrym gruncie i tak nisko jeszcze .za PRL-u nie było takich ulew gwałtownych co dziś i marne sa widoki tego szpitala gdy prawdziwe nawałnice nadciągną
teraz postawią na stałe jedną jednostkę straży i będzie wodę pompować ;D
Personel soru nie dosc ze ogarnia ppwodz to jeszcze pilnuje pavjentow i ich zdrowia, a to wszystko za NAJNIZSZA KRAJOWA.
Wszyscy winni tylko nie dyrektor! A to nie pierwszy raz taka sytuacja, ale najważniejsze są procedury nie pacjent.
"Od razu także wszczęto odpowiednie procedury, by nie pozwolić na rozprzestrzenianie się wody..." Jak ładnie powiedziane - a te procedury to wiadro, mop i szmata...
Trzeba było na etapie projektowania/ budowy zrobić porządne odwodnienie / odprowadzenie wody - na przykład studnia chłonna. Przecież wiadomo, że woda leci tu gdzie najniższy punkt.
Tak to jest jak"fachowcy" (inwestor) wiedzą najlepiej. Ciekawe kogo zwolnią...
No i możemy czuć się bezpieczni jedn szpital praktycznie zlikwidowany drugi zalany a ty pacjencie umieraj!!
Czy w naszym mieście są jeszcze jakieś sprawne, niezapchane odpływy deszczowe ? (nie licząc prywatnych)
Byłem w tym czasie na SOR. Czekałem na lekarze. To co się działo za oknem to było prawdziwe oberwanie chmury i faktycznie korytarze były zalane. Nie wiem tylko o jakich procedurach mówi Pan dyrektor, ponieważ wyglądało to tak, że ratowniczki oraz pielęgniarki ściągały z leżanek koce, podkład, przynosiły gazę, stare ręczniki i to wszystko rzucały na ziemię. W tym czasie kilka osób miało podłączone kroplówki, część czekała na rezonans ale tymi ludźmi nikt się nie interesował, ponieważ wdrażane były "stosowne procedury". Ogólnie chaos i brak organizacji personelu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!