czyli biblioteka przestaje być biblioteką więc po co mamy płacić na to podatki. od spotkań i dyskusji są inne miejsca, które nie potrzebują pieniędzy podatnika.

00

Jedna wielka bzdura. Gdzie niby jest to miejsce do spotkań i dyskusji? Korytarz, czy hol główny? Kogoś tutaj ewidentnie poniosła ułańska fantazja. Chętnie skorzystam z tego miejsca, tylko proszę mi wskazać to "magiczne miejsce".

00

od spotkań, dyskusji są inne miejsca np. MOK, lub już teraz focus. Z biblioteką zawsze mi się kojarzy książka i cisza. Niedługo w bibliotece będą koncerty. Zatracona jest rola i zadania biblioteki

00

Nie ma już w tej bibliotece ciszy i spokoju. MOK, teatr do imprez, występów, koncertów, kościół do modlitwy, itd. A biblioteka do książki, gazet i ciszy. Ja to sobie tak wyobrażam.

00

Wszedłem kiedyś do biblioteki, a jedna pracownica do drugiej: "Jak się pisze ten wyraz?" Do dzisiaj zżera mnie ciekawość: co to był za wyraz?

00

A może biblioteka niech będzie biblioteką (książka, gazeta, cisza, ew. spotkania autorskie). To jest dla mnie biblioteka. A nie coś wciskać na siłę (występy, dyskusje, muzyka itd.). I tak te dodatkowe, nie związane z książką imprezy są nie do końca profesjonalne. Róbcie to robicie najlepiej i niech biblioteka kojarzy mi się z biblioteką a nie dyskoteką.

10

A gdzie ta przestrzeń? W wypożyczalni 5 czytelników ledwo się mieści, w Oddziale dla Dzieci tragedia, stare, brudne wykładziny, brak możliwości swobodnego wyboru książek przez dzieci. Komuś tutaj humor po świętach dopisuje!!!

00

A co to jest ta demokratyczna i otwarta przestrzeń? I gdzie ona się znajduje? Może w holu przed wypożyczalnią? Żałosne!

00

Może gdybyś częściej bywał w bibliotece to byś takich bzdur nie wypisywał.

01

Epiotrkowski pajac się uaktywnił zaraz po świętach :)))

10