Przeczytajcie to : - Na meczu w takiej hali, jak w Płocku musi być jeden zestaw medyczny z lekarzem, jeden bez lekarza oraz dwóch ratowników medycznych. W skrócie sześciu ratowników i lekarz - opowiada "Przeglądowi Sportowemu" delegat ZPRP na to spotkanie Zbigniew Czapla.(..) O godz. 18 włączyłem stoper, odliczając regulaminowe 15 minut. Ten kwadrans minął, medycy dojeżdżali pojedynczo, ale wciąż nie byli skompletowani. W tej sytuacji nie wolno mi zezwolić na rozpoczęcie meczu.- wypowiedż delegata Czapli. I co teraz powiecie ?? że pojawiła dwóch czy trzech ratowników to i tak nic by nie dało, bo nie było kompletu . I przestańcie bredzić o 36 sekundach spóźnienia, bo do godziny 18,30 słuzby medyczne nadal nie były w komplecie.
już wiadomo że u sędziów będzie prze........... przez kilka sezonów. teraz zaczną się przegrane końcówki , karne na 3 sekundy przed koncem itd.....
półtorej godziny spóźnienia Iskry. Zawodnicy nie pojawili się w Płocku o czasie. Kiedyś. Regulamin był taki sam.
To jest po prostu upadek etyki i zasad fair play, które są tylko pustymi frazesami. Liczy się jedynie - nie tylko w sporcie, ale i w życiu - żeby "po frajersku" nie oduścić szansy na jakikolwiek zysk. Fakt, Wisła zawaliła sprawę i tu nie ma dyskusji, ale można było poczekać te kilka minut i wyjść na boisko, także (a może przede wszystkim) dla kibiców. Piotrkowianin pewnie by ten mecz umoczył, ale ostałby się sportowy duch, który jak widać mało komu jest do czegokolwiek potrzebny. Poza tym walkower nie został jeszcze ostatecznie zatwierdzone przez stosowne organa.
dokładnie taką? czy jednak trochę inną, podchodzącą pod inny przepis? kiedy miała taką?
Świetna promocja miasta i ulubionego klubu ekipy rządzącej
w mieście.Podnieść dotację dla Kipera na promocję miasta Piotrkowa Trybunalskiego.Koniecznie!.
Na pewno było dokładnie tak jak napisałeś. Zawodnicy mają gó**o do gadania w takich sprawach. Dla włodarzy klubu korzystniejszy był walkower niż honorowa walka i tyle.
hańba - zabrać wszystkie dotacje i stypendia, bo nie o taką promocję miasta chodzi. Ujmijmy to jednym słowem ŻENADA
byłam na tym meczu i słyszałam rozmowe prezesa Wisły z zawodnikami z piotrkowa w szatni,prezes Wisły chciał aby wyszli na parkiet żeby ten mecz się odbył dla kibiców a układ był taki że Wisła dałaby wygrać,wystawiliby najsłabszy skład,nie grali by tak jak zawsze i dali by rzucać rywalom. Chciał po prostu żeby był szacunek do kibiców. No ale jednak niestety,ale w Płocku teraz będą dwie święte wojny i nie będzie już przyjaźni z piotrkowem. Sama gram w piłkę reczną w płocku i gdyby do szatni wszedł prezes mojego klubu od razu bym wyszła na boisko,ale widać jaki szacunek mają zawodnicy i trenerzy do prezesa ;)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!