To przykra sprawa, ale ...
Nie tak dawno opisywałem przypadek "byłego" piotrkowskiego polytyka, którego rodzice z pewnością byli w kontakcie z ..., no wiecie z kim. I bardzo im się to opłaciło. Pan piotrkowski polytyk - prawy i sprawiedliwy bardziej niż partia, która nazywa się Prawo i Sprawiedliwość, nie wyrzekł się jednak dorobku rodziców i śmiało rozwija to, co udało im się dzięki tym kontaktom zachachmęcić. I nie on jeden jedyny z tej rodziny. A tata i mama współpracują całą gębą z partią, która jest prawa i sprawiedliwa. I nikomu to nie przeszkadza.
Inny przypadek. Człowiek, który wystrzelił w biznesie dzięki szerokim kontaktom rodzinki, która w komunistycznej milicji zajmowała bardzo eksponowane stanowiska. Ale dzisiaj jest bardziej prawy i sprawiedliwy, niż partia, która nazywa się Prawo i Sprawiedliwość. I chce pluć innym w twarz.
Całkiem niedawno pisałem też o księdzu, o którym dawni esbecy do dziś mówią "ucholec", a prawi i sprawiedliwi ulice nazywają imieniem tego księdza i chcą budować mu pomniki.
A jak tak sobie myślę - przy całym obrzydzeniu dla wariatów, szpicli i pospolitych kombinatorów - kiedy to gówno się skończy? Jest jakakolwiek szansa?
PS. "były" piotrkowski polytyka nadal działa, choć aktualnie nigdzie nie został wybrany.
Jerzy trzymaj się. Jesteśmy z Tobą. Inni do stóp ci nie dorastają!
znamy tego człowieka od lat i jesteśmy przekonani ,że nikt przez niego NIE ucierpiał !
Jerzy trzymaj się. Jesteśmy z tobą. Gnidy zawsze będą gnidami !
BARDZO JESTEM CIEKAWY CZY TEN KOMENTARZ, wraz z wnioskami, na tej stronie zostanie dopuszczony do publikacji. Kilka tygodni temu ukazał się bardzo interesująca zbiorowa praca "Wrogowie ustroju". Książka o żołnierzach AK walczących na terenie piotrkowskiego POwiatu i Piotrkowa z bolszewikami i ich POlskim komunistycznymi sługami. O ich zmaganiach z UB i SB oraz ich konfidentami, o tragediach i dramatach. Cały czas zastanawiam się czy, kiedy i który piotrkowski historyk albo dziennikarz lub pisarz POdejmie się napisania, PO oczywiście długim sprawdzaniu w aktach i dokumentach, książki o komunistycznych funkcjonariuszach UB/SB/MO i działaczach PZPR oraz ich TW, KO, OŹI, itp. itd.(czyli szpiegach) z lat 50, 60, 70, 80 wieku XX sPOśród piotrkowskiej elity: lekarzy, prawników, nauczycieli, księży, pastorów, popów, urzędników, rzemieślników, działaczy sPOłecznych, sPOrtowych i kultury, dziennikarzy, pisarzy, artystów, szczególnie malarzy oraz prezesów, kierowników i dyrektorów szkół POdstawowych, liceów, techników, fabryk, hut, przedsiębiorstw, spółdzielni, o ich POwiązaniach i zależnościach rodzinnych, towarzyskich i interesów, a także o wyborach moralnych, ideowych, POlitycznych i sumienia. PO 25 latach tzw. wolności od komuny byłaby to ciekawa publikacja jak ludzie w latach 1945 / 1990 żyli w komunistycznych, zakłamanych i szpiclowskich czasach oraz o ich obecnych sytuacjach życiowych, zależnościach i osiągnięciach. Ciekawe czy Piotrkowianie doczekają się tego rodzaju książki, a właściwie cyklu książek, bo jest to czas 40 lat, może tak w rakach "Biblioteka 800 lat Piotrkowa"? Byłaby to publikacja oczyszczająca atmosferę sPOłeczną, POlityczną i rzucałaby więcej światła na współczesny Piotrków i POlskę. Inna sprawa czy ktokolwiek w Piotrkowie chce takiej wiedzy o swoich rodzinach, znajomych, sąsiadach, przyjaciołach i kolegach z POdwórka, szkoły czy pracy. I już widzę te zjadliwe i "pełne mądrości" komentarze tak z prawej i lewej strony o zniszczeniu tego rodzaju dokumentów, o wymazaniu z pamięci "smutnych incydentów w życiu każdego Polaka", a co za tym idzie o zapomnieniu historii, złej historii jaka była udziałem Polaków, w tym Piotrkowian. A jest POwiedziane, że historia jest nauczycielką życia, PO łacinie to bardzo pięknie i dobrze brzmi. No to niniejszy wpis ukarze się na niniejszej stronie, POd POwyższym niusem? Czy raczej nie będziecie mieli odwagi zaogniać sprawy przed wyborami, Państwo Redaktorstwo "epiotrkow" ?????!!! To jak - kowboju do dzieła?
znam go jako społecznika, życzliwego dla ludzi, zaangażowanego w wiele spraw. Nie niszcie tego co ten człowiek pozytywnego zrobił.
Zajmijcie się esbowcami, którzy niszczyli ludzi, szantażowali, straszyli i upokarzali...
dawno temu wysiadłem z promu w Kopenhadze, zagubiony, nie znający języka. Postanowiłem nie wracać. Pilot wycieczki, a był nim Pan Misztela pomógł mi dotrzeć do obozu przesiedleńczego.
Pozostałem. Jestem mu za to wdzięczny.
dawno temu wysiadłem z promu w Kopenhadze, zagubiony, nie znający języka. Postanowiłem nie wracać. Pilot wycieczki, a był nim Pan Misztela pomógł mi dotrzeć do obozu przesiedleńczego.
Pozostałem. Jestem mu za to wdzięczny.
"Teczkę moją spreparowano."
Byłby to już drugi, po Jarosławie K., taki przypadek w naszym kraju.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!