Straszne. Żeby to, co Pan napisał, nie było takie straszne, to by było śmieszne. Jest takie powiedzenie: dla chcącego nic trudnego. Albo jeszcze lepsze: Kto chce - szuka sposobów, a kto nie chce - szuka powodów. Trochę Pan tych powodów wymyślił, nawet, nawet. Ale żaden z nich dla Pana problemu nie stanowi przecież. Pan po prostu flagi nie wywiesza i już. Bo Pan jako czytelnik i komentator na tym portalu, świetnie wie, że flagi można zakupić w ZSP nr 6 (dawna odzieżówka). Ale skoro nie, to nie. Wolna wola. Każdy ma sumienie, jakie ma. I każdy ma poczucie, jakie ma. Trudno nie przyznać Panu racji: przymusu nie ma. Ale widzi Pan, oprócz, jak Pan to określił, przymusu, jest jeszcze kilka ważnych rzeczy w życiu... Być może może Pan tego nie wie, z racji wieku i być może niechęci do lektur (przepraszam), ale w okupowanej Warszawie, a później w powstańczej Warszawie, biało- czerwonych barw jakoś nie brakowało. I na flagi. I na powstańcze opaski. A żadna szkoła ani wytwórnia ich nie szyła. Sami ludzie szyli. Z białego prześcieradła. Z czerwonego materiału na wsypy. A groziła za to kula w głowę. Od razu, na miejscu. Nie mówiąc już o ryzyku kogoś, kto taką flagę, już konkretnie, zawieszał. I w dzisiejszej Warszawie aż biało-czerwono wszędzie, widać to non-stop w telewizji. Kolega wrócił wczoraj z Gdańska i zgadaliśmy się na ten temat: na ulicach aż roi się od flag, właśnie w prywatnych oknach. Specjalnie dzisiaj zatelefonowałem do rodziny w Zakopanem, co i jak, pierwszy raz po 10 kwietnia. To samo! Flagi, flagi, flagi! Kończę powtórzeniem: Kto chce - szuka sposobów, a kto nie chce - szuka powodów.
Proszę mi napisać gdzie napisałem że "przymusu nie ma"
Bo może Pan nie wie co Pan czyta. I w którym miejscu napisałem że flagi nie powinno się wywieszać ?!?!?!
Nie każdy czyta i nie każdy wie, że można kupić flagi w odzieżówce.
zdecydowanie !! myślę, że jak najszybciej trzeba coś z tym zrobić, podjąć odpowiednie kroki i wyegzekwować konsekwencje !!
Nie wiem o co Panu chodzi ale Pana tekst nic nie wniósł do dyskusji nt. oflagowania miasta.
Czy to, że ja lub ktoś inny z danej ulicy nie wywieszę flagi jestem gorszy ? Czy nie jestem przez to osobą o takich samych uczuciach patriotycznych jak Ci co wywieszają flagi ?
Nie bo żadna rzecz materialna nie może określać tego kim ja lub ktoś inny jest. Uważam się za patriotę i pewnie 99,9% osób, które flag nie wywieszają (mogą takowej nie posiadać) też są takimi samymi patriotami jak Ci z flagami. Naprawdę nie zajmujmy się tematami "braku flag na budynkach" bo to nie jest ważne do oceny stanu ducha i przeżywania całej tragedii po swojemu tak jak każdy z Nas uważa.
A co do przymusu to chyba każdy się zgodzi z tym, że skoro wolny kraj to takiego przymusu nie ma by ktoś odgórnie narzucał obywatelom swoje zdanie.
Zgadza się - np. autobusy MZK mają biało-czerwone chorągiewki z kirem zawieszone na prawych lusterkach:
Przepraszam. Nie porozumiemy się.
a na centrach handlowych i sklepach ?
W niektórych wielkich "sieciówkach" w Piotrkowie do dzisiaj flagi nie ma. To smutne
Dziękuję za współczucie. Najbardziej zabawne jest to, jak pojmujesz "patriotyzm". Prawie tak, jak 90% katolików pojmuje katolicyzm, czyli "aby wyglądało". Inaczej mówiąc "pójdę do kościoła bo wypada", "wywieszę flagę bo wypada" itp. itd. Jak ja nie cierpię ludzi, którzy uważają, że mają prawo umniejszać osobom, które zachowują się nie tak, jak by sobie ta osoba wymarzyła. Przyjmij do wiadomości, że są różni ludzie i różne są ich potrzeby w tej kwestii.
Dam sobie wręcz coś uciąć za to, że tak jak najlepszych chrześcijan można znaleźć wśród tych, którzy nie chodzą do kościoła, tak samo największych patriotów znajdzie się wśród tych którzy się z nim (patriotyzmem) nie obnoszą.
Dla mnie prezydent jest takim samym człowiekiem jak każdy inny obywatel tego kraju, mianowany jedynie na swego rodzaju zarządce. Stanowisko nie czyni człowieka wielkim, a tylko wielkim ludziom należy się wielki szacunek. Utożsamianie patriotyzmu z oddawaniem czci osobie prezydenta jest zwyczajnie głupie i małostkowe. To nie prezydent tworzy ten kraj tylko zwykli ludzie, miejsca, krajobrazy, ziemia, historia i wspólne osiągnięcia. Nie każdy ma ochotę uczestniczyć w tej medialnej szopce jaka ma obecnie miejsce (oczywiście trzeba mieć dla zmarłego szacunek jak dla każdego innego człowieka). Nie każdy też, jest na tyle asertywny aby być w zgodzie z własnymi ideałami i sumieniem - to jest ważniejsze od pustych symboli. Wywieszenie flagi nic nie kosztuje, więc jak może być symbolem czegokolwiek? Skoro nawet największa szuja, lub zdrajca narodu może taką flagę za okno wywiesić?
Nie, nie wywieszę flagi, bo nie czuję takiej potrzeby.
ps. I proszę nie wyjeżdżać mi tu ze szturmówkami w kolorze czerwonym. Do dziś pamiętam, jak w przedszkolu dostałem taką "czerwoną flagę" do ręki podczas jakiegoś święta, a później przez pewien czas myślałem, że to flaga Polski. Całe szczęście, mam rodziców patriotów, którzy szybko mnie naprostowali. Do dziś jednak, odczuwam swego rodzaju wściekłość, gdy przypomnę sobie tamto zdarzenie!
Przestańcie mówić o patriotyzmie!!! Są ludzie, którzy nie wywieszają flag. Czy to, że nie wywiesiłem flagi jestem gorszy od Was? Mogę być większym patriotom, niż Wy. I proszę nie obrażać ludzi, bo nie wywiesili flag!!!
Skoro jesteś patriotą,to czemu każesz ludziom przestać mówić o patriotyzmie? o_O
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!