metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
żenada ~żenada (Gość)15.12.2008 16:17

No i co Panie dyrektorze szpitala??? Jednak to Pana pracownik miał rację w tej sprawie. A Pan tradycyjnie nie stanął za pracownikiem tylko na niego zrzucił całą winę. Bardzo brzydko Panie dyrektorze!

00


obserwator ~obserwator (Gość)15.12.2008 21:18

Proszę działać dalej Pani Doktor. Ja nie zniósłbym takiego upokorzenia, dlatego w pełni rzomumien Pani sprzeciw i myślę, że Pani nie odpuści.

00


politykierek ~politykierek (Gość)15.12.2008 23:19

"zenada" napisał(a):
No i co Panie dyrektorze szpitala??? Jednak to Pana pracownik miał rację w tej sprawie. A Pan tradycyjnie nie stanął za pracownikiem tylko na niego zrzucił całą winę. Bardzo brzydko Panie dyrektorze!


Czy gdzieś było napisane, że dyrektor tak się zachował?
Jeśli nie to skąd taka ocena?
Dalej twierdzę, że jeśli ci policjanci lub ich przełożony zostaną ukarani to powstanie bardzo nieciekawa sytuacja. Bowiem inni funkcjonariusze dojdą do wniosku, że nadgorliwosć nie popłaca i lepiej się nie wychylać, karku nadstawiać bo można tylko oberwać.
Ciekawe co sąd postanowił lub postanowi w sprawie dotyczącej braku możliwości pobrania krwi do badania, czy to było utrudnianie rutynowych czynności, czy nie? Bo to właśnie jest clu całej sprawy, reszta to tylko pochodna.

00


ala123 ~ala123 (Gość)16.12.2008 00:38

Pan dyrektor zresztą nie ograniczył sie do zrzucenia winy na lekarke. Zemscił sie srogo również na personelu średnim. Ale za co? Bo może powinni nie baczac na zdanie lekarki, z własnej inicjatywy jednak krew pobrać, a co im tam lekarz? W końcu pan komendant policji to kolega Pana dyrektora...A on sobie tego życzył...

00


maddox ~maddox (Gość)16.12.2008 15:42

Czyli co, jak do mnie przyjdzie Policja i "poprosi" żebym stanął na głowie, bo oni chcą zobaczyć czy przeciętny obywatel potrafi, a ja odmówię to też będę miał sprawę o utrudnianie śledztwa ? Komuś się tutaj coś po...ało chyba. Utrudnianie śledztwa to by było wtedy jak by ktoś niszczył dowody albo nakłaniał świadków do fałszywych zeznań. ZTCW tylko w przypadku badania kierowcy podejrzanego o to, że jest pod wpływem alkoholu, a odmówił badania alkomatem, lekarz ma obowiązek takie badanie wykonać. W innym wypadku takiego obowiązku nie ma. Specjalnie jest do tego wyjątek w prawie.

00


mao ~mao (Gość)16.12.2008 17:55

Coś mi się zdaje maddox, że się za dużo Wyborczej naczytałeś.
Oczywiście mogę się mylić, dlatego chętnie poznam ten wyjątek, jeśli byłbyś uprzejmy go wskazać.

00


Chriss ~Chriss (Gość)16.12.2008 20:17

"mao" napisał(a):
Coś mi się zdaje maddox, że się za dużo Wyborczej naczytałeś. Oczywiście mogę się mylić, dlatego chętnie poznam ten wyjątek, jeśli byłbyś uprzejmy go wskazać.


To ja poproszę o podanie faktu, który pozwolił Policji postawić zarzut z artykułu 239?
Art. 239. § 1. Kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego albo odbywa za skazanego karę,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Nie podlega karze sprawca, który ukrywa osobę najbliższą.
§ 3. Sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia, jeżeli sprawca udzielił pomocy osobie najbliższej albo działał z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym.

00


Ciekawy ~Ciekawy (Gość)16.12.2008 23:21

Ja tam żaden sędzia ani prokurator, ale skoro ktoś nie robi tego co do niego należy, a dodatkowo chodzi tu przecież o odmowę pobrania krwi od jakiegoś bandyty (bo jak inaczej nazwac kogoś, kto atakuje policjantów), to wydaje się dośc jasne i oczywiste, że ten ktoś utrudnia postępowanie karne wobec tegoż bandyty. Stąd, jak przypuszczam, taki zarzut.

00


żenada ~żenada (Gość)17.12.2008 09:35

Otóż w tej sprawie lekarka bez wyraźnej decyzji sądu nie miała prawa pobrać krwi od zatrzymanego. Są sądy dwudziestoczterogodzinne i taki wyrok funkcjonariusze mogą szybko uzyskać i wtedy na pewno nie byłoby problemu. Dodam tylko, że ów zatrzymany lekarz to zakaźnik więc prawo w tych sprawach zna.
Drogi obserwatorze - wystarczy uważnie słuchać i czytać a wszystkiego się dowiesz.
Co do Pana dyrektora to znam tą sprawę z bliższej perspektywy niż Ty "obserwatorze" więc wiem. Zresztą wystarczy uważnie słuchać i czytać a wszystkiego się dowiesz. Niestety Pan dyrektor nie stanął za pracownikiem chociaż ten miał rację i nie była to pierwsza sytuacja. Zresztą zadam pytanie może i retoryczne: dlaczego z tego szpitala odchodzą najlepsi specjaliści?

00


Chriss ~Chriss (Gość)17.12.2008 10:03

"Ciekawy" napisał(a):
Ja tam żaden sędzia ani prokurator, ale skoro ktoś nie robi tego co do niego należy, a dodatkowo chodzi tu przecież o odmowę pobrania krwi od jakiegoś bandyty (bo jak inaczej nazwac kogoś, kto atakuje policjantów)


1. O tym czy to bandyta rozstrzyga sąd, a nie Policja czy Prokurator. W żadnym przypadku nie biorę tego osobnika w obronę i uważam, że powinien ponieść karę, jeśli jest WINNY.
2. Rozumiem, że pobranie krwi jest dobrem śledztwa samym w sobie? Dlaczego Policja, nie chciała pobrać próbek włosów, śliny albo nasienia? (do tego też ma prawo) Czy Policjanci nie powinni uzyskać nakazu prokuratora, skoro byli stroną w sprawie? Ktoś może im teraz zarzucić nadużycie (a w przypadku nakazu prokuratorksiego nie)!
3.Z tego co się orientuję lekarka odmówiła pobrania krwi ponieważ podejrzany/pacjent nie wyraził zgody na pobranie krwi na badanie na obecność wirusa HIV (lekarka nie może pobrać krwi bez jedo zgody), a policjanci nie umieli podać podstawy prawnej, która by ją z tej odpowiedzialności zwalniała - nie poinformowali w czsie wizyt w szpitalu, że będzie to materiał dowodowy.

"Ciekawy" napisał(a):
to wydaje się dośc jasne i oczywiste, że ten ktoś utrudnia postępowanie karne wobec tegoż bandyty.


Wobec faktów przedstawionych w artykułach wynika, że Policjanci nie działali w kierunku dobra śledztwa (zebrania dowodów przestępstwa podejrzanego), tylko w celu wyjaśnienia/ograniczenia prawdopodobieństwa zakażenia. Rozumiem ich działania w sensie emocjonalnym, ale czy to uzasadnia tak drastyczne działania wobec lekarki? W sprawie zatrzymania sąd już się wypowiedział, że nie.

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat