W Akademii Świętokrzyskiej przy ul. Słowackiego w latach 80 tych (nie wiem jak teraz), były 2 internaty dla studentów ze stołówką. Jeden dla pań a drugi dla panów. Młodzież zwariowała na tle studiowania. Każdy chce być magistrem i rządzić. Mało młodzieży uczy się zawodu murarza, cieśli, stolarza itp. Młodzi fachowcy wyjeżdżają za praca do Norwegii, Niemiec, Irlandii, i zarabiają duże pieniądze. Dlaczego dzisiejsza młodzież chce tylko być nauczycielami, lekarzami, prawnikami, politykami i urzędnikami różnych szczebli, a nie chcą iść do pracy fizycznej? Najlepiej przepracować 8 godzin za biurkiem, wypić kilka filiżanek kawy, i do domu. Robotnikowi się zazdrości, że się dorobił na zachodzie. Jak tak dalej pójdzie to w Polsce co drugi będzie wykształciuchem. Polska potrzebuje fizycznych a nie tylko urzędasów w ZUS-ie, bankach i różnych biurach. Kiedy zabraknie fizycznych, urzędasy ich nie zastąpią bo maja za delikatne rączki do ciężkiej pracy.
Mój drogi!
Chcieć być "wykształciuchem" nie oznacza jeszcze,że się nim zostanie.
Studia, to nie nauka układania cegieł i tynkowania.
To zajmuje troche więcej czasu i wymaga posiadania sprawnego umysłu.
Niewielu spełnia ten warunek i jeszcze mniej osiąga sukces w postaci ukończenia studiów.
Ci,którym sie nie udało na pewno znajdą pracę fizyczną-jeśli tylko tego będa chcieli...
Zapewniam Cię, że nie zabraknie... Może być tylko problem z zagonieniem do pracy osobników , którzy osiągnęli wysoki stopien demoralizacji i indoktrynacji komunistycznej, oraz tych,którzy nieróbstwo maja w genach i z dziada-pradziada uczciwą pracą rąk swoich nie "zbrukali"...
W artykule jest błąd i to duży !
W Piotrkowie Tryb. nie ma "uczelni" !!! Kto takie głupoty rozpowszechnia i to już w pierwszym zdaniu !
Nie do końca się z tobą zgadzam. Popatrz co dzieje się na wsi. Odziedziczoną po niedołężnych rodzicach gospodarkę młodzież sprzedaje i wyprowadza się do miasta. Młodzi rolnicy studiują prawo, medycynę i różne kierunki politechniczne byle tylko nie pracować na roli. Z wykształceniem wyższym włącznie z doktoranckim łatwiej się załapać na listę do samorządu, sejmu, senatu. Tam czekają już stanowiska które dają b. wysokie wynagrodzenie a w przyszłości wysoka emeryturę. W rządzie mamy ludzi o typowo wiejskich ministrów np: Kukuryku. Kto ma pracować na roli jeżeli wszyscy zaczną się kształcić na lekarzy czy prawników albo nauczycieli. Rośnie armia urzędasów w zastraszającym tempie mimo obietnic politycznych przywódców z PO. Nie mam nic przeciwko studiowaniu przez młodzież ze wsi na kierunkach typowo przydatnych do pracy w rolnictwie. Jak tak dalej pójdzie, to ziemia będzie leżała ugorem a wykształciuchy nie będą miały co jeść.
Dobry nick wybrałeś...
Wykształciuchem nie masz szans zostać...
Nie czytasz tekstu ze zrozumieniem...
( a do tego cytujesz ten tekst...)
Olaboga!
Za to od razu widać, że tym nim jesteś. Dobrze wiesz, że większość robi wyższe wykształcenie na studiach zaocznych prywatnych. Najpierw licencjackich a później magisterskich lub kończy edukację na licencjacie. Absolwenci studiów dziennych mają całkiem inna wiedzę niż te wykształciuchy po zaocznych do których ukończenia skłoniła ich chęć lekkiej pracy i gotówka a nie inteligencja. Ja ciebie nie obrażam więc i mnie nie obrażaj bo jak ktoś komuś napisze pracę magisterską za pieniądze to nie jest osoba wykształconą tylko wykształciuchem. Na tym kończę dyskusję z tobą bo nie mam zamiaru dyskutować z takim jak ty wykształciuchem.
I ja też kończę dysksję.
Obrazić się jest najłatwiej,zwłaszcza,jak się nie wszystko rozumie po zaocznym licencjacie ;-)
Podkreślam : ;-)
Oba jezdeta wykształcióchy i oba mata racje, winc sie nie kłućta ino dejta se po razie i ićta na browara.
Przecież to jakieś brednie. Bardzo dobrze, że ludzie uciekają ze wsi. Nie od dziś wiadomo, że największą bolączką Polskiego rolnictwa jest właśnie wielka liczba małych gospodarstwa. Jak dużo ludzi ucieknie ze wsi, to przeciętne gospodarstwo (takie które ma jakiekolwiek szanse się utrzymać, a gospodarz potrafi inwestować) się powiększy. Dzięki temu ci, którzy zostaną na wsi będą żyć na dużo wyższym poziomie. Ucieczka ze wsi to proces jak najbardziej pozytywny.
To tylko ci się tak wydaje. Po studiach wiele osób dokształca się potem właśnie w tych fachach, żeby zdobyć jakąś pracę. Czy razi cię murarz z tytułem magistra? Mnie już nic nie dziwi. Gorzej jakby leczył mnie np. stolarz. Ale w drugą stronę nie mam zastrzeżeń.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!