hmm... mieszkam na starym mieście, fakt przyznam jest czasami tutaj nie przyjemnie, szczególnie wieczorami. Uważam, że na Starowarszawskiej i Garncarskiej powinno być o wiele więcej patroli bądź kamer. Wieczorami przestają w bramach młodzi ludzie w wieku ok 13-18 lat i wiem po sobie ze nie raz był strach przejść koło nich, mimo, że się zna te osoby i dobrze wie kim oni są to jednak nigdy nie wiadomo co im wpadnie do głowy. Jednak nie podoba mi się jak ludzie mówią ze tu sami menele mieszkają czy narkomani bo jest wiele, naprawde wiele normalnych rodzin tutaj mieszkających, a to ze jest kilka rodzin tych "innych" nie oznacza że całe stare miasto jest patologią :/ biorąc pod uwagę moją kamienice gdzie mieszka 16 rodzin, jest jedna rodzina gdzie przejawia się alkohol i odrazu reszta mieszkanców ma być nazwana menelami i narkomanami itd? Czasami pomyślcie ludzie co piszecie bo to naprawde nie jest miłe, mówie Wam wystarzy ze w kazdej kamienicy jest jedna badz dwie rodizny pijące to nie znaczy ze wszyscy mieszkancy starego miasta są menelami!
Gdyby polskie prawo napisane przez przestępców nie chroniło bandziorów to mieszkańcy ul.Starowarszawskiej mogliby wrzucić zdjęcie na ten portal lub rozwiesić je na ulicy i wtedy każdy by wiedział co za nie dorobiony matoł chodzi i szkodzi społeczności.
Takiego buraka tylko do gazu bo szkoda na niego celi w pierdlu lub areszcie. Przynajmniej by się zrobiło dobry uczynek dla ludzkości eliminując jednostkę bez mózgu z otoczenia.
PS: Policja i te ciecie z SM niech się nie boją już tak - bez żartów Was po dwóch, a on sam i w portki robicie ?
Ano sens ma i to duży. Może po takich artykułach coś zacznie się dziać. A tak w ogóle to czytając wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku że nikłe jest wasze pojęcie o zaistniałej sytuacji.
Coś takiego przeżyłem i tym ludziom wcale się nie dziwię.
Po zgłoszeniu, zawsze wiedział kto dzwonił na policję (ciekawe skąd ?)i to później na tych ludziach wyładowywał swoją agresję. Po interwencji, był wożony w koło osiedla a następnie wypuszczany. I w koło to samo.
ares1 - czy zrozumiałeś dlaczego ci ludzie nie dzwonią na policję?
U nas ta sytuacja wreszcie się zakończyła - wiesz jak? - zachlał się na śmierć.
Rozumiem tych ludzi i wcale im się nie dziwię.
Ja mimo wszystko ich nie rozumiem!Wychodzi na to że lepiej żyć w strachu jak zgłosić tak?
I tu kłania się nasze polskie prawo, jak widać niedoskonałe.
Tak masz rację ale ja bym nie żył w wiecznym strachu!Dopiero jak się coś poważnego stanie wtedy ludzie będą się dziwić czemu nikt nic wcześniej nie zgłosił!!!
Co ma się dziać? Można zwiększyć liczbę patroli, ale artykuł mówi o konkretnym człowieku i konkretnych wykroczeniach. Muszą być poszkodowani, inaczej jaka podstawa do zatrzymania?
Najlepszym tekstem artykułu jest "Z opowiadań mieszkańców wynika..." Wiarygodność jak u baby na targu.
Powtórzę:
A Ty uważasz, że jak zgłosisz to problem automatycznie zniknie? Masz jakiekolwiek doświadczenie w takich sytuacjach? Zgłaszasz i go przesłuchują i wypuszczają. Załóżmy, że zgłaszasz i składasz zeznania, będzie tak samo, zatrzymają, przesłuchają a na rozprawie facet dowie się kto go obciążył i zdąży Tobie 10x wymierzyć "swoją" sprawiedliwość zanim Sąd wyda wyrok (najpewniej w zawieszeniu).
Taki element powinien być napastowany medialnie i społecznie m.in. poprzez publikację wizerunku. To jedyna kara adekwatna i w miarę szybka dla tych ludzi. Wtedy na pierwszy rzut oka widać "to ten" i wiadomo, że go mijasz albo jesteś czujny i trzymasz kieszenie. Innego sposobu nie ma.
Nie nie zniknie ale tez nie można być biernym!Zastanawiam się po co ten reportaż był napisany?To co on ma zmienić tego łobuza czy ma się zmienić mentalność ludzi?!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!