A kto w MZDiK jest odpowiedzialny za nadzór nad wykonawcą robót? Panie dyrektorze Byczyński! Do roboty bo pana zwolnią po wyborach. Przyjeli Żaka i Majsaka których Matusewicz zwolnił z pracy w urzędzie miasta w 2002 r. a oni uwili sobie gniazdko w MZDiK i nikogo się nie obiją. Majsak jest odpowiedzialny m.in. za zieleń w pasie drogowym i oczyszczanie jezdni i chodników i latem i zima oraz parkingów i stref parkowania. Jak to wszystko wygląda nie trzeba chyba opisywać. Żak za stan dróg itp. sprawy. jakie mamy drogi po zimie i jak oznakowane?
A może by się ktoś w końcu zajął sprawą znaków umieszczanych zbyt blisko pasa drogowego??jadąc osobówką nie ma problemu ale jadąc już choćby solówką można na momencie lusterko stracić,zwłaszcza mijając się z drugim większym autem,popatrzcie sobie ile znaków jest obitych ile lusterek mogło pójść
Czyli nikt z MZDiK nie sprawdził, czy firma prawidłowo oznakowała drogę?
Jak widać na poniższych obrazkach to nie pierwszy taki problem w MZDiK-u:
1. ul. Dmowskiego na zachód od skrzyżowania z ul. Kostromską:
Zamiast znaku D-4a "Droga bez przejazdu" powieszono przekręcony o 90 stopni znak D-4b "Wjazd na drogę bez przejazdu" - taki znak powinien wisieć na ul. Kostromskiej, ale tam nie ma żadnego, podobnie jak w Al. Sikorskiego przed skrzyżowaniem z zachodnią obwodnicą, po skręceniu w którą (w stronę ul. Dmowskiego) widzimy coś takiego:
Co ciekawe, Rozporządzenie Ministra infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach
Załącznik 4.11. "Urządzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego stosowane przy robotach prowadzonych w pasie drogowym" nie przewiduje takiego zastosowania ww. zapór. Według mnie to kretynizm, ponieważ stwarza zagrożenie w ruchu.
2. ul. Witosa przy skrzyżowaniu z ul. Wolborską w kierunku ul. Trybunalskiej - ta sama sytuacja:
Oczywiście nikt w MZDiK nie wie, jak są oznakowane zarządzane przez nich drogi.
Kiedyś było tam tak:
http://img143.imageshack.us/img143/6541/witosa20081117afa5.jpg,
ale po moim mailu zdjęli niepotrzebne i wprowadzające w błąd znaki E-17a "Miejscowość" i E-18a "Koniec miejscowości".
3. Na skrzyżowaniu ul. Zamenhofa z ul. Słowackiego brakowało po lewej stronie znaku B-20 "Stop", co było przyczyną wypadku z policyjnym motocyklem w kwietniu br.
- 17.06.2011
Na początku lipca znak ten dostawiono:
Oczywiście za winną wypadku uznano kierującą volvo, a sprawę brakującego znaku dyplomatycznie przemilczano. Ktoś jednak takie, niezgodne z przepisami oznakowanie zaprojektował, a ktoś inny dopuścił do użytku.
Specjaliści od dróg z MZDiK-u nie znają chyba obowiązujących ich przepisów, jak Rozporządzenie Ministra infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach
Widać to np. na ul. Żelaznej, gdzie brakuje chyba z 10 znaków:
po lewej stronie jezdni powinny stać powtórzone znaki występujące po prawej stronie: A-10, A-11, A-12b, B-33, G-3. Po obu stronach przejazdu kolejowego brakuje tam znaków G-1a, G-1b, G-1c, G-1d, G-1e i G-1f.
Mamy za to miejsca w naszym mieście, gdzie stawiane są zbędne znaki:
1. ul. Czeremchy - krótka uliczka o długości może z 40 metrów, łącząca ul. Sadową z Akacjową. Po skręcie z ul. Sadowej w ul. Czeremchy widzimy coś takiego:
W jakim celu ustawiono tam ograniczenie prędkości?
2. Inny przypadek występuje na północnym wlocie skrzyżowania ul. Kostromskiej i Modrzewskiego. Obok wiszącego nad jezdnią sygnalizatora umieszczono tablicę F-11 wskazującą dozwolone kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym znak został umieszczony. Sęk w tym, że jest tam tylko 1 pas ruchu, z którego można jechać prosto, w lewo lub w prawo, bo nie zabraniają tego żadne znaki:
Niestety, wybitni fachowcy z Miejskiej Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wiedzą lepiej:
heheh chyba przed zimą ?
Dlaczego ta pani szła po trawniku zamiast po chodniku? W takim wypadku uważam, że ta metalowa rura tez nie powinna tam stać bo przecież ktoś może w nią wleźć.
Ty, to wyliniałe i rozjeżdżone przez parkujące samochody "gówno" nazywasz trawnikiem? Popatrz w jakim stanie są te nazywane przez ciebie trawniki w pasie drogowym np. na ul. Słowackiego po półn. stronie ulicy od przejazdu PKP do ul. Owocowej. Pomimo ustawionych za każdym skrzyżowaniem znaków B-36. Straż Miejska przejeżdża i nie reaguje na zaparkowane na pasie zieleni samochody pomimo obowiązującego zakazu.
A w innych rejonach miasta jest nie inaczej. Kierowcy parkują gdzie się tylko da, żeby tylko nie płacić za parkowanie w płatnych strefach. Gdzie służby komunalne i kierownictwo MZDiK odpowiedzialne za rekultywację zieleni miejskiej w pasie drogowym i respektowanie zakazu parkowania oraz zapobiegania niszczenia. Kobieta weszła to chyba nie zniszczyła tej wyliniałej pożółkłej trawy tylko się uderzyła. A co rur to jak wiesz, podsuń im jakiś pomysł innego niż na rurach mocowania znaków drogowych.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!