Gdzie Próchnika a gdzie Sikorskiego? Autor tej informacji nie zna nazw ulic. Zdarzenie miało miejsca na skrzyżowaniu Próchnika - Kopernika. Zresztą na dużej fotce na drugim planie widać parking pomiędzy Narutowicza - Próchnika.
Jak można kobietę w wieku 64 lat nazwać ,,starsza" , przecież ta Pani nawet nie osiągnęła wieku emerytalnego :)
Bo piesi zwłaszcza kobiety to się czują na pasach jak święte krowy! Nawet się nie rozejrzą! Co z tego że masz pierwszeństwo na pasach jak możesz być kaleką! ROZEJRZEĆ SIĘ ZAWSZE TRZEBA!! A kierowcy też nie lepsi gnają na złamanie karku przed pasami!
Owszem prawda kierowca powinien zachowac szczególna ostrożność zbliżając się do przejścia dla Pieszych ale pieszy powinien też mieć oczy otwarte jak wchodzi na pasy
Przecież to normalne zachowanie kierowców zawsze zastanawiam się co myśli taki kierowca ,,,,,,,,,,dlaczego ten obok się zatrzymał przed przejściem dla pieszych a on jedzie dalej takie zachowanie powinno byc karane utratą prawa jazdy.
Przynajmniej potrafi przyznać sie do winy i wziąść odpowiedzialność na siebie a nie jak połowa kierowców uciec
Wiecie co kiedyś przechodziłam przez pasy w alejach ta na przeciwko jest chyba jakaś podstawówka jakiś kierowca busa sie zatrzymał żeby mnie przepuścić więc ruszyłam pewnie przed siebie z prawej od strony skrzyżowania nic nie jechało kiedy dolszłam do środka jezdni jakiś debillll wyprzedzał busa bo zaraz za pasami zaczyna sie pas do skrętu w lewo nie miałam mozliwości go zobaczyć stanełam jak wryta przejechał dosłownie 10 cm odemnie... nie chce nawet myśleć co by ze mnie zostało i nie chciałabym żeby ktoś o mnie wtedy pisał że jestem święta krowa i sama się na pasy pchałam.......
Bo widzisz, nie trzeba znać topografii miasta, z zasadami pisowni też można być na bakier - wystarczy ZNAĆ odpowiednie osoby, i można być nawet redaktorem :) Na tym portalu dzień bez "babola" to rzadkość.
Byłem naocznym świadkiem tego zdarzenia. Osobiście wezwałem pogotowie. Samochód ciężarowy, o którym wspomina sprawca nie poruszał się, stał (na lewym pasie w kierunku skrzyżowania z al.3-go Maja) od kilku sekund ustępując pierwszeństwa pieszej na przejściu, która poruszała się wolno, prawdopodobnie ze względu na (domniemywam) swoje schorzenia mimo "niby młodego wieku". Ona przechodziła poprawnie przez ulicę. Widziałem to, gdyż dojechałem ulicą Próchnika do Kopernika z zamiarem skrętu w prawo (inaczej się nie da, choć... widziałem i takich ;-)) Ustąpiłem pierwszeństwa przejazdu pędzącemu (po prawym pasie od "Hali") "dostawczakowi" (Fiat Ducato) - nie jechał 50 km/h ;-) Spokojnie daję mu 70-80 km/h, nie mogłem nic zrobić i tylko patrzyłem... Uwierzcie - okropny widok... Mam tylko nadzieję, że kobieta jakoś dojdzie do siebie i nie będzie to miało dużego znaczenia dla jej zdrowia... oby tak było. Ja... jak na razie ciągle to widzę przed oczami... Co do sprawcy (kierowcy) - zachował się w porządku, mimo naturalnego zdenerwowania, był w miarę opanowany i odpowiedzialny. Jedynie ta prędkość, to go nie usprawiedliwia przed niczym, jego błąd. Stało się...
No... ale po co jesteś taki zgryźliwy? Sprawia Ci to przyjemność? Karmisz się tym? Czy w ten niewyszukany sposób komuś pomagasz? a może rzadkością są dni, w których komuś pomogłeś? Fakt, ludzie piszą w różny sposób, często tragiczny, biorąc pod uwagę składnię, ortografię itp., ale... co zmienisz? Nic. Są nieraz teksty, których nie da się odczytać, nie wiadomo, co autor miał na myśli, ale... tak jest i już, takie mamy społeczeństwo - "niepisate, nieczytate". Uważasz, że jak "dosrasz" tu i ówdzie, to coś zmienisz? Po co to? Ten naród ma swoje "zalety" i wady, a tego (pisząc posty) nie zmienimy. Pozdrawiam :-)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!