~.............. (Gość)05.11.2009 19:47
Czyli rocznie na kilka wyjazdów służbowych wychodzi niecałe 3000 złotych , to bardzo mało. Do Piotrkowa przyjeżdzają też delegacje służbowe z innych państw[miast partnerskich]ciekawe ile oni wydają na podróże służbowe
~liczygrosz (Gość)06.11.2009 10:32
Jeśli chodzi o wyjazdy do miast partnerskich, obowiązuje zasada że zapraszający płaci za pobyt, a zapraszany płaci za podróż + dieta. Aby ogarnąć całość wydatków na podróże zagraniczne należy przyglądnąć się się obowiązkowo kosztom pobytu delegacji z miast partnerskich. Ponadto z innego paragrafu płci się za benzynę do służbowych samochodów wożących radnych. Te 3000 to tak naprawdę wartość diet wypłaconych dodatkowo uczestnikom podróży.
~swojak (Gość)07.11.2009 18:19
Radny Czajka z grupy małomównych radnych, po uzyskaniu wytycznych od swego guru Munika dał głos.A tak na serio,to chętnie poznalibyśmy koszty pobytu u nas delegacji.
~nepotyzm (Gość)08.11.2009 07:52
Ciekawe jak we władzach piotrkowskich przebiegają powiązania rodzinne i znajomości i to nie tylko władz - Rada Miasta i Urząd Miasta ale również w różnych instytucjach podlegających bezpośrednio lub pośrednio Miastu. Pan Tomasz Sokalski, radny jest kim dla Pana Jacka Sokalskiego, dyrektora M.O.K.;kiedyś za czasów głębokiej komuny przez kilka lat prezydentem Piotrkowa był Pan Antoni Sokalski; czy jest on rodziną z poprzednio wymienionymi Panami? Tego rodzaju dziwnych powiązań - szwagier, teść, brat itd mozna w miejskich nstytutach znaleść zapewne kilkanaście, jeżeli nie więcej. Tutaj podziały polityczne i ideowe są nie potrzebne. Może jakiś odwazny i niezalezny dziennikarz piotrkowski zająłby się tego rodzaju powiązaniami w miejskich organizacjach i elitach władz piotrkowskich? Mógłby byc ciekawy materiał. Tu córka, tam były mąż, tu stryjeczna siostra itd.itp. Czy zatrudnienie tych ludzi wynikało rzeczywiście tylko z fachowości czy z czegoś więcej?
~rygora (Gość)08.11.2009 17:23
Czy to kolejny temat zastępczy,żeby odwrócić uwagę od ważnych spraw.
Ile pieniędzy wydajemy na armię zbędnych i nieudolnych miejskich urzędników, tego nikt nie widzi?
Te kilka złotych wydane na delegacje to jest nic w stosunku do zbędnych pensji urzędniczych.
Uważam,że Rada Miasta powinna utrzymywać kontakty z miastami partnerskimi.
Spodziewałem się że te wydatki są większe, a tu larum o kilka złotych.
Jak się nie ma co robić, to wymyśla się problemy.......... no gdzieś trzeba zabłysnąć.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!
