metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
MARKPIO ~MARKPIO (Gość)28.03.2011 09:30

Ochrona danych osobowych? Na śmietniku!

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)28.03.2011 09:33

Facet powinien spisać nazwiska osób wymienionych w dokumentach,skontaktować się z nimi,następny krok to powództwo tych ludzi przeciwko administracji sądowej.Ot taki chociażby pozew zbiorowy ....na dajmy 500tys.zł.
Prawo musi działać w dwie strony.

00


Cami ~Cami (Gość)28.03.2011 09:34

Nie umieją obsługiwać zniszczarek do papieru???

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga28.03.2011 09:47

Cytuję:
Ktoś z pracowników chciał zniszczyć je we własnym piecu, prosząc o papier na "podpałkę".

W jakim piecu? Przy ul. Norwida nie ma domów jednorodzinnych - są tylko bloki, w których nie ma pieców, tylko centralne ogrzewanie.

00


Waldemar ~Waldemar (Gość)28.03.2011 10:16

"MARKPIO" napisał(a):
Facet powinien spisać nazwiska osób wymienionych w dokumentach,skontaktować się z nimi,następny krok to powództwo tych ludzi przeciwko administracji sądowej.Ot taki chociażby pozew zbiorowy ....na dajmy 500tys.zł.
Prawo musi działać w dwie strony.


No ale rzeczywiście w sądzie jest to wywieszone oficjalnie, więc żadna tajemnica.

00


raz-dwa-trzy ~raz-dwa-trzy (Gość)28.03.2011 10:22

A ten na zdjęciu, to kto, bo podpisu nie dali? Czy to ten gościu co znalazł papiery na śmietniku? Czy to pan Paweł Hochman, prezes sądu z "podpałką"?

00


ula ~ula (Gość)28.03.2011 12:10

To nie prawda że to są dane nie jawne. Bo na wokandzie jest napisane jaka jest rozpatrywana sprawa i z jakiego powództwa. Nie ma natomiast podanych nazwisk kuratorów ani dozoru nad skazanym.Po co opinie publiczną wprowadzać w błąd.Akta sadowe to takie akta do których ktoś z ulicy nie ma prawa wglądu i nie należy mówić nieprawdy.

00


abbccc abbcccranga28.03.2011 15:47

"Paweł Hochman, prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie" napisał(a):

że każda taka wokanda jest umieszczona przy drzwiach sali rozpraw i każdy, kto jest w sądzie, można się z nią zapoznać.


co to za prezes, skoro nie wie, że przy drzwiach na salę sądu wisi wokanda ...
... w postaci elektronicznej - na monitorze lcd

Komentarz był edytowany przez autora: 28.03.2011 15:48

00


+40 ~+40 (Gość)28.03.2011 16:31

No to sobie pan znalazca poczytał(myślę,że tylko on,skoro przekazał sprawę dalej)kto z kim,za co,za ile i komu.Ciekawe ile głów poleci..
Bez komentarza.

00


broda ~broda (Gość)28.03.2011 16:43

Cytuję:
Prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie nie krył zdziwienia, lecz wyjaśnił, że takie informacje są jawne.
- Dokumenty są jawne w tym znaczeniu, że każda taka wokanda jest umieszczona przy drzwiach sali rozpraw i każdy, kto jest w sądzie, można się z nią zapoznać. Praktyka w sądzie jest taka, że każdy projekt dokumentów, odpis jest niszczony, więc w tym znaczeniu to znalezisko budzi mój niepokój i na pewno zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające, w jakich okolicznościach to się znalazło poza sądem. Te karty powinny być zniszczone, aczkolwiek na dzień dzisiejszy nie dostrzegam naruszenia prawa polegającego na tym, że nastąpiło udostępnienie danych osobowych bądź naruszenie prawa do prywatności - mówi Paweł Hochman, prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie.


Czytam i zastanawiam się kto z kogo robi idiotę.
Mnie się wciska kit, że na domofonie bez zgody lokatora nie można powiesić informacji z nazwiskiem, a takie dokumenty o rozwodach czy kurateli są jawne.
Po jaką chorobę uchwalono w takim razie ustawę o ochronie danych osobowych?

Komentarz był edytowany przez autora: 28.03.2011 16:44

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat