Ja wiem, że w tych radach to są jacyś pomyleni kolesie na wzór takich komunistycznych bojówek co porządku chcą pilnować. A jedyne co robią to łażą po osiedlach i patrzą czy ktoś ulotek nie rozkleja ulotek. Dać im farby, pędzle i niech zamalują za te pieniądze, co im miasto daje, jakieś nieprzyzwoite wyrazy na murach. I mogliby poprzycinać gdzieniegdzie krzaki jakie. Pa.
Działalność turystyczna pochłania większość budżetu rad osiedli.
Wykaz:
http://www.bip.piotrkow.pl/upload/201001051139432yic03be7seg.pdf
BLEKi: Ty BLEKI jesteś zielony z tego watka więc się nie wypowiadaj. Pomylony to chyba ty jesteś pisząc posty którymi się ośmieszasz. Pa, koteczku.
Nich darmozjady się wezmą do roboty, a nie czekają na dofinansowanie. Niech sami wypracują środki za które mogą uprawiać turystykę i balangi.
Ale oni społecznie i tak będą sypać donosami/zawiadomieniami na prawo i lewo 24/7 więc po co jeszcze sformalizowana forma rady osiedla? Popieram społeczne inicjatywy, ale na serio nie mogę sobie wyobrazić na co takowe gremium miałoby wydać 6000 zł rocznie ... na pisma? drukarkę? Bo jak lokal wynajmą to bez sensu, jakby nie mogli się w pralni w bloku spotkać :-).
Nie w zasadzie, a naprawdę niewiele. Raptem jeden wypad do Warszawy. Mariott, jedzonko, coś do popitki, dziewczyna do towarzystwa na całą noc (warszawska winszuje sobie 3-4 tysiące) i po pieniądzach. I do Pietrkowa wracać gołym, ale za to wesołym!
Jak to po co nam te rady osiedli? Ja już na maja zapisałam się na wycieczkę do Lichenia, z obiadem!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!