metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
sąsiad ~sąsiad (Gość)05.11.2009 10:15

Cytuję:
Żona pana J. twierdzi, że mąż wybrał życie w piwnicy z własnej woli. Pił, bił, wyzywał, więc kobieta wyrzuciła go z domu. - On z własnej woli się tam znalazł. Jest mi go szkoda. To przecież mój mąż. On już się nie poprawi, nigdzie nie pracuje, nie ma ani renty, ani nic. Pije, rozrabia. Wczoraj znów był pijany. Bił mnie, poniewierał, wyzywał. Nikt tego nie widział, co on ze mną wyprawiał. Kto mi pomoże? Dlatego go wyrzuciłam. Co miałam zrobić? – pyta zrozpaczona kobieta.


Cytuję:
Ten Pan ma prawo przebywac tam gdie jest zameldowany, wiec to ta Pani nie stosuje sie do prawa w tej kwestii. Znasz wersje tylko jednej strony. Przeciez sa rozwody. Przypuszczam ze problem tutaj tkwi w tym, ze jezeli ta Pani by sie rozwiodla to trzeba by podzielic majatek i tu tkwi problem.


Nie ma o czym dyskutować. Ten pijak to łobuz i degenerat. "po prostu nie wierzę" napisał, że ma prawo przebywać w miejscu zameldowania. Piszesz o jego prawach a nie bierzesz pod uwagę praw pozostałych domowników. Nie zauważyłeś (chyba celowo) - że czynsz i inne opłaty takie jak za prąd, wodę i ścieki, ponosi żona. A gdyby i ona nie płaciła, to podzieliła by jego los i oboje zostali by eksmitowani na bruk. To, czy w młodości był dobrym człowiekiem i wzorowym małżonkiem i ojcem tego nie wiemy.
Moim zdaniem ten facet sam na własne życzenie wybrał sobie taki los uchylając się od pracy. Dobrze że jego żona nie chce dłużej utrzymywać nieroba pasożyta i łobuza który za to że za darmo dostawał jeść i miał uprane i za nic nie płacił tylko pił z kumplami, to jeszcze żyjąc jak pasożyt na koszt żony bił ja i lżył. Jeżeli według ciebie takie postępowanie nie zasługuje na potępienie to tylko ci pogratulować braku rozsądku i wyobraźni. Chyba, że i ty ...

00


po prostu nie wierze. ~po prostu nie wierze. (Gość)05.11.2009 13:21

"sasiad-" napisał(a):
Nie ma o czym dyskutować. Ten pijak to łobuz i degenerat. "po prostu nie wierzę" napisał, że ma prawo przebywać w miejscu zameldowania. Piszesz o jego prawach a nie bierzesz pod uwagę praw pozostałych domowników. Nie zauważyłeś (chyba celowo) - że czynsz i inne opłaty takie jak za prąd, wodę i ścieki, ponosi żona. A gdyby i ona nie płaciła, to podzieliła by jego los i oboje zostali by eksmitowani na bruk. To, czy w młodości był dobrym człowiekiem i wzorowym małżonkiem i ojcem tego nie wiemy.
Moim zdaniem ten facet sam na własne życzenie wybrał sobie taki los uchylając się od pracy. Dobrze że jego żona nie chce dłużej utrzymywać nieroba pasożyta i łobuza który za to że za darmo dostawał jeść i miał uprane i za nic nie płacił tylko pił z kumplami, to jeszcze żyjąc jak pasożyt na koszt żony bił ja i lżył. Jeżeli według ciebie takie postępowanie nie zasługuje na potępienie to tylko ci pogratulować braku rozsądku i wyobraźni. Chyba, że i ty ...


Pamietaj Znasz wersje tylko jednej strony. Wiec skoro to taki lobuz dlaczego ta Pani sie nie rozwiedzie? PROSTE rozwiązanie. Ale nie bo trzeba podzielic majątek i dac miejse zamieszkania temu czlwiekowi. Znam takie przypadki ze te niby porzadne zony NISZCZA wlasnie w ten sposob slabych ludzi. Takich przypadkow jest masa. A ty zanim zaczneisz wyzywac kogos od nieroba, pasozyta i łobuza poznaj tego czlowika, bo nawet nie wiesz o kim piszesz. Jeszcze raz powtarzam trzeba miec charakterek zeby wyrzucic czlowieka z domu, ale sie z nim nie rozwiesc. ZWYKLE CWANIACTWO. Moze ta Pani tez kiedys sie znajdzie w takiej sytuacji. Zobczy jak to jest mieszkac w piwnicy, albo na smietniku. Cóż jezeli ja bił... wystarczy wezwac policje i wsadzaja takiego czlowieka do wiezienia. Opowieści tej Pani mozna uznac za bajki zadnego dowodu nie przedstwila.
I prossze dokończ swoje zdanie.... "chyba ze i ty...."

10


gość ~gość (Gość)05.11.2009 14:05

"po-prostu-nie-wierze." napisał(a):
I prossze dokończ swoje zdanie.... "chyba ze i ty...."


Dokończ sobie sam. Bezdomni alkoholicy stracili - co prawda mniej gwałtownie - zarówno miejsce pobytu, jak i bliskich. Opuścili ich sami lub zostali odrzuceni przez innych. Nie dało się już z nimi żyć. Często cały ich życiowy dorobek mieści się w plastykowej torebce. Oni nie są bezdomni z powodu złego losu. "Zrobili" to sobie sami. I to jest znacznie gorsze - obarczone wstydem, upokorzeniem, często też pogardą ze strony innych. Chcą więc temu zaprzeczyć. Mówią, że są "bezdomni z wyboru" lub szukają nierealnych usprawiedliwień dla swojej sytuacji. Zaprzeczają i obwiniają innych; często cały świat.

00


zet ~zet (Gość)05.11.2009 15:11

Komentarz był edytowany przez autora: 05.11.2009 15:12

00


zet ~zet (Gość)05.11.2009 15:13

"po-prostu-nie-wierze." napisał(a):
Wiec skoro to taki lobuz dlaczego ta Pani sie nie rozwiedzie? PROSTE rozwiązanie

A moze nie stac jej na adwokata?? Czytajac to co piszesz podejrzewam ze ciebie zona tez wyopała z domu bo wine chcesz zwalic na nia.

00


po prostu nie wierze ~po prostu nie wierze (Gość)05.11.2009 16:51

"gosc" napisał(a):
Dokończ sobie sam. Bezdomni alkoholicy stracili - co prawda mniej gwałtownie - zarówno miejsce pobytu, jak i bliskich. Opuścili ich sami lub zostali odrzuceni przez innych. Nie dało się już z nimi żyć. Często cały ich życiowy dorobek mieści się w plastykowej torebce. Oni nie są bezdomni z powodu złego losu. "Zrobili" to sobie sami. I to jest znacznie gorsze - obarczone wstydem, upokorzeniem, często też pogardą ze strony innych. Chcą więc temu zaprzeczyć. Mówią, że są "bezdomni z wyboru" lub szukają nierealnych usprawiedliwień dla swojej sytuacji. Zaprzeczają i obwiniają innych; często cały świat.


Rozuemiem ze nie umiesz dokończyc zdania, po co sie wypwiadac w takim razie. Albo to zwykle tchorzostwo.
Sluchaj nie znam historii do konca, ale wiem jedno ze nie mozna ludzi wyrzucac do piwnicy, czy na ulice jak sa zameldowani. Wystarczy wziasc rozwod podzielic majatek i niech czlowiek ma swiety spokoj i zdecyduje jaka droga chce isc. Wyrzucenie kogos na ulice skazuje go na niepowodzenie w 99%. Jak mozna spokojnie spac, wiedzac ze inna osoba marznie bo zamknelo mu sie przed nosem drzwi. trzeba miec serce z kamienia. Co do obwiniania calego swiata.... to ta Pani sie skarzy, narzekan tego pana co mieszka w piwnicy nie slyszalam. NIgdy nie zrozumiem takiego zachowania. Rozwod i po problemie.
[i]

10


po prostu nie wierze. ~po prostu nie wierze. (Gość)05.11.2009 16:55

"zet" napisał(a):
A moze nie stac jej na adwokata?? Czytajac to co piszesz podejrzewam ze ciebie zona tez wyopała z domu bo wine chcesz zwalic na nia.


Twoja fantazja co do mojej osoby wynika z tego ze nie masz logicznych argumentów. nie bede z tym dyskutowac. cztery lata miala ta Pani na uzyskanie bezpłatnej porady prawnej, lub mozna samemu napisac wniosek... to bardzo proste. Trzeba tylko chciec, lecz wtedy trzeba podzielic majatek. czego niektórzy nie lubia robic.

00


zet ~zet (Gość)05.11.2009 17:45

porada prawna a sprawa rozwodowa w sadzie to dwie rozne rzeczy.wiem cos na ten temat.

00


zet ~zet (Gość)05.11.2009 17:48

"po-prostu-nie-wierze" napisał(a):
Rozwod i po problemie.

no dobra podziela majatek na poł.ona pojdzie sobie cos kupi/wynajmie. on przechla i dalej bedzie sie melinował po piwnicach ale wtedy juz bedzie cacy bo bedzie po rozwodzie??
Poza tym co ma tutaj rozwód skoro mieszkanie NIE NALEZY DO bohaterów tej histroii tylko do ich syna. W tym wypadku podział majatku nie gra roli.

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat