Jak długo radni będą tolerować to co dzieje się w MZGK,POBOŻNY wprowadza kolejnego weterana z dawnej epoki,przfarbowany do PRAWICY RAZEM-i co wy na to drogie księżulki.Kiedy ktoś przerwie te wysokie apanaże w spółkach gminych.po 15tys złotych miesięcznie.
To co się dzieje już od bardzo dawna w MZGKSp.ZOO To jest kpina i pogarda władz miasta względem nas wszystkich mieszkańców Piotrkowa Tryb. nie wspominając już o pracujących tam ludziach.Kto im da odszkodowanie za utratę zdrowia,które utracili przez te wszystkie lata perfidnej,nieustannej wojny będąc narażonym na nieustanny stres(były już jego śmiertelne ofiary).A druga sprawa to kuriozalny powrót starej "wypróbowanej ekipy",która ma na celu pilnowanie interesów ściśle wyselekcjonowanej grupy osób powiązanych z UM.Pytam się dokąd taki stan rzeczy będzie tolerowany?
Czy to źle, że po Polu będzie wreszcie na tym miejscu osoba kompetentna? Zarobek może i duży jak na piotrkowskie warunki, ale i odpowiedzialność niemała. Może niektórzy "działacze" przypomną sobie za co biorą co miesiąc kasę? To tylko może wyjść im i zakładowi na zdrowie. Prawda jakie to proste?
Z rady nadzorczej usunęli niewygodnych dla Łopatowskiego: S.Pielużka i J.Wiernickiego. Na ich miejsce weszli kolesie kierownicy z PWiK z ul.Przemysłowej: szef NSZZ Solidarność Paweł Warakomski i szef ZSZZ Pracowników Komunalnych Leszek Dolny. Teraz już nikt S.Łopatowskiego nie ruszy. W jego rękach jest rada nadzorcza i zarząd spółki. Klika! sie wie!
JA NIE ŻAŁUJĘ PIELUŻKA I WIERNICKIEGO KIEDYŚ POMOGLI USUNĄĆ
PREZYDENTOWI ZE STANOWISKA PREZESA MZGK MĘKARSKIEGO.
To dziwne, że monopol na mądrość mają przewodniczący związków i tylko im należy się niejako z urzędu miejsce w radzie nadzorczej.
Każdy, który by pił tyle co przewodniczący pewnego związku, dawno by już nie pracował i zasiliłby towarzystwo AA. Ale to było i chyba jest dalej publiczną tajemnicą. Pol raczył tego nie zauważać, "świętych" krów nie tykał! - w dobrze rozumianym, własnym interesie.
Śmieszne bardzo to co Gienia pisze bo chyba nawet nie wie co mówi, akurat prezes Mękarski to dzięki nim tak długo był prezesem bo bronili go jak lwy, ale musieli ulec prezydenckiej perswazji dla dobra spółki.
Hucpa nie do pomyślenia z tym powrotem Łopaty do MZGK.
Czarny sen się spełnił. Takiemu jak Pol to on może conajwyżej drzwi otwierać. Choćby kwestia kultury i zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
Pan Chojniak kpi sobie! ze społeczeństwa w żywe oczy.
Nie oddam już głosu nigdy na niego ani na nikogo z tej jego całej zakichanej ekipy. Wstyd mi.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!