czekamy na reakcje UM bo było mówione że jak jakaś drużna spadnie do niższej klasy rozrywkowej to będzie miała szanse na powrót na tych samych warunkach finansowych przez kolejną rundę. Niestety piotrkovianin nie podołał tego przeskoczyć więc proszę o wywiązanie się z tego zobowiązania panie doradco.
Pani Beato kibice mają rację. Może czas najwyższy powiesić bluzę bramkarki na haku i zejść zacytuję tu słowa PERFEKTU "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym" A pani już ma ostatnie momenty
Pani Beato!
Skuteczne kontry,ktore Pani wyprowadzala jeszcze na Sikorskiego sa historia! Kubera i Pani swietny duet ale teraz... jak się uda to się uda.Szkoda,bo częściej się nie udaje już stworzyć duetu z żadna zawodniczka.
A presja?Niech Pani uwierzy my kibice rownie mocno się denerwujemy jak i Wy!
Czekałem na wynik tego meczu, żeby zapytać: Kto zrobił Wypychową trenerem?
Z niedowierzaniem przeczytałem wypowiedź Pani Beaty Skury.
Po pierwsze - presja kibiców jest nieodłącznym elementem sportu. Pani powinna pamiętać, co na starej hali największe gwiazdy Piotrcovii kilka razy usłyszały od swoich kibiców. Jedyna różnica polega na tym, że wtedy nie było internetu, w którym NIESTETY każdy może napisać wszystko. Ale sportowiec, który nie ma sobie nic do zarzucenia z takimi zachowaniami kibiców powinien bez problemu sobie poradzić.
Po drugie - w następnych trzech meczach raczej nie będzie kibiców Piotrcovii, więc powinna Pani zagrać wyśmienite zawody. Ja czekam zatem na 6 punktów - chyba, że wywieram PRESJĘ...
Po trzecie - jeśli nie radzi sobie Pani z naciskami kibiców to może należałoby zakończyć karierę. Była, jest i będzie Pani legendą tego klubu.
Moim zdaniem to pani trener rozwala zespół na boisku. Wybór jest prosty albo w prawo albo w lewo nie można być jednocześnie swoim uczniem i nauczycielem to się zwyczajnie nie sprawdza.
ani w polu, ani na lawce trenerskiej z Agaty niema pozytku . Tak doswiadczona zawodniczka sama powinna widziec ze po przerwie spowodowanej kontuzja jest xbyt wolna w polu, celnosc i sila rzutu nie ta, a jako trenerka to musi nabrac doswiadczenia bo to nie to samo co bycie zawodniczka.
Z całym szacunkiem dla osiągnięć i dokonań pani Beaty, to nie rozumiem trochę tej wypowiedzi. Gdyby zespół grał dobrze przez całe spotkanie i wygrał ten mecz, to nikt o zdrowych zmysłach, by się nie wychylał, bo zwycięzców się nie sądzi. A tak mamy bardzo szczęśliwy remis i w perspektywie 3 trudne wyjazdowe mecze.
Ok, 7 bramek, świetnie, to dlaczego nie wygrały z tak słabym przprzeciwnikiem? Wg mnie Wypych gra na siebie a nie na zespół, stąd ta krytyka.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!