I co teraz z tym pieskiem? Czy ktoś wie gdzie trafił, jak się czuje?

00

Mojemu psu też zdarzyła się taka przygoda, ale wpadł nie w asfalt a w smołę. Prawie się utopił i cały bok miał czarny. Pamiętam, że czyściliśmy go masłem (dokładnie to kilkadziesiąt kostek) i delikatnie benzyną, przeżył i nawet sierść wyglądała jak dawniej. Powiem tak... nie bijcie piany, bo takie sytuacje zdarzały się dawniej często, tyle że nikt o nich nie pisał. I ten pies nie wtopił się w asfalt tylko w plamę smoły jak mój. A wogóle to rowery nie sprzedawali w moskwie tylko na placu lenina w pietragorodzie. Tyle w temacie.

00

Robota wykonana po polsku czyli..... byle jak. Dobrze , że uratowano psa.

00

teraz pytanie czy ktokolwiek za to beknie przed sądem, bo tam powinna się ta sprawa skończyć.

00

tylko zwykle masło rozpuści smołę,żadnych innych wynalazków.

00

może wygolić i sierść odrośnie - bidulka

00

Kiedy wkońcu ludzie zaczną odpowiadać za swoje czyny.Ten co to wykonał to skończony kretyn,obciążyć kosztami akcji na dodatek wlepić z 10 000 tyś. kary finansowej,a jak niema pieniędzy na pokrycie wszystkiego niech wykonuje roboty zadarmo. Może to by go czegoś nauczyło.Pierdolony popapraniec,powinien rowy kopać i dochody z trawników sprzątać

00

Porażka, ktoś powinien zostać pociągnięty za taki skandal do odpowiedzialności!!! podnoszą co chwila składki za oc, a stan polskich dróg...widoczny na obrazku... dobrze, że psiurek żyje!

00

To ja zauważyłem tego psa i to ja zadzwoniłem do straży miejskiej (a ta do schroniska)i byłem aż do końca akcji ratowniczej.

00

Takie rzeczy tylko w Polsce i Rosji
Ludzie muszą się męczyć z Polskimi drogami norma.
Ale żeby też psom szkodziło to już przesada.

00