metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
dotchła pani wózku ~dotchła pani wózku (Gość)17.11.2016 16:28

Niech się SM zajmie parkującymi na trawniku,wśród krzewów samochodami na Żeromskiego wzdłuż bloku przy II Liceum!!!!!!!!
Dziwię się,że jeszcze tam nie zrobili porządku,dzisiaj naliczyłem 8 samochodów!!!!!!

52


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)19.11.2016 00:57

Cytuję:
- Spalanie śmieci nie pomaga zaoszczędzić na kosztach węgla, ponieważ wydajność energetyczna śmieci jest praktycznie żadna.


Akurat w tej kwestii pan komendant jest w błędzie, i nie trafił z argumentem.
Natomiast prawdą jest, że przy spalaniu większości (większości, czyli jednak nie wszystkich) odpadków powstaje mnóstwo toksycznych substancji, zwłaszcza przy niedostatecznym dostępie powietrza do paleniska. Najgorsze są poddawane spalaniu organiczne połączenia siarki, azotu i chloru.
Nie oznacza to jednak, że przy spalaniu węgla toksyczne substancje nie powstają. Bo powstają. A same warunki spalania też mają wpływ na skład spalin, nawet w przypadku spalania dokładnie takiego samego paliwa - bez względu na to, czy będzie to węgiel, drewno, czy "śmieci".
Jestem przeciwny zatruwaniu środowiska przez "opałowych śmieciarzy", ale z drugiej strony niepokoją mnie te dodatkowe uprawnienia straży miejskiej. Jeśli dziś mogą zaglądać do pieców, to być może jutro będą mogli zaglądać do dupy, bo ingerencja w prywatność postępuje od dawna małymi kroczkami.
Ceny węgla na składach też przyczyniają się do tego problemu. Ale przecież trzeba obłożyć wszystko podatkami. Widocznie ktoś wyszedł z założenia, że gdyby węgiel był tańszy, to Iksiński, który potrzebuje przykładowo 3 ton węgla rocznie, spalałby 13, bo nie miałby na co pieniędzy wydawać.
***
A poza tym szkoda, że straży miejskiej nie było 76 lat temu. Wpadliby w takim Oświęcimiu sprawdzić, czym to Niemiec w piecu pali i dzięki temu nie musielibyśmy do dziś wysłuchiwać o tzw. holokauście.
Ot, tak mi się "niepoprawnie politycznie" skojarzyło.
Jeśli kogoś porównanie bulwersuje, to wyjaśniam: ten, kto sprawuje władzę, może wprowadzić dowolne prawo, ustalając np. czym trzeba palić, czym można, a czym kategorycznie nie wolno. I niekoniecznie musi to posiadać logiczne uzasadnienie.
Papierosy "legalne" od "nielegalnych" odróżnia tylko banderola - jedne i drugie zatruwają ludzi i środowisko dokładnie tak samo.
Węgiel, olej opałowy, prąd i gaz obłożone są wysokimi podatkami - "śmieci" oczywiście nie. Podejrzewam, że gdyby ktoś ze śmieci produkował opałowy brykiet, i byłby on obłożony takimi samymi podatkami, jak wyżej wymienione, to już takiego larum by nie było. To taka luźna uwaga.
W profesjonalnej spalarni można by śmieci spalać "czysto". Taka spalarnia mogłaby spełniać rolę lokalnej ciepłowni lub elektrociepłowni. Być może dzięki temu te media (prąd, ciepło) mogłyby być tańsze, co skuteczniej rozwiązałoby problem domowego "palenia śmieciami" niż potencjalnie grożące kary.
Ale pewnie łatwiej z jednej strony nakładać wysokie podatki, a z drugiej walić karami. W końcu większość to akceptuje, bo prawo jest tworzone przez wybranych demokratycznie.

50


okok ~okok (Gość)20.11.2016 04:18

Przekonany jestem, że Pan komendant SM wie, że wejście na teren posesji nie jest takie proste. Policja też ma takie prawo, a jednak często mają nakazy, wejście bez nakazu dokumentuje się, zatwierdza to prokurator, można się zażalić na bezprawność lub bezpodstawnośc, itp.
Mieszkam w bloku, więc niby jestem bez winy, bo w piecu kopcą za mnie ci z ciepłowni miejskiej, która produkuje kilka ton szlaki dziennie, ze spalonego węgla(ale to oczywiście nic)
Jednak Strażnika, który na "wydaje mi się" chciałby mi pogrzebać w piecu, do domu nie wpuszczę.

21


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat