To, że jakieś znaki gdzieś stoją, niekoniecznie oznacza, że zostały postawione zgodnie z przepisami. Chodziło mi o to, że ten znak F-10 na ul. Polskiej Organizacji Wojskowej przy braku oznakowania poziomego może wprowadzać w błąd kierowców spoza naszego miasta i okolic. Nie widziałeś nigdy na ul. Sienkiewicza albo Dąbrowskiego samochodów jadących "pod prąd"?
Piotrkowianin ma rację. Niech tylko śnieg pokryje nawierzchnię, a zobaczysz ilu kierowców pojedzie przy lewej krawędzi jezdni chcąc skręcić w lewo.
Ja też byłbym pewien, że pod warstwą śniegu jest oznakowanie poziome...
Ewidentny zonk!
Niccolo Machiavelli nisko Ci się kłania i ja też.
A możesz powiedzieć, co ma wspólnego ten Włoch z XV/XVI wieku z ruchem drogowym w naszym pięknym mieście?
Tyle samo, co pytanie mnie o samochody jadące "pod prąd", i moje ich widzenie, czy też niewidzenie, z omawianym tematem. Nie zbaczaj z właściwego tematu w imię zasady "cel uświęca środki" przypisywanej temu człowiekowi. Myślę zresztą, że doskonale "aluzju paniał" i chciałbym zakończyć to gaworzenie o niewłaściwie ustawionych znakach drogowych (teraz okazuje się również na Sulejowskiej), gdyż nie czuję się żadnym ekspertem do dyskutowania z projektantami dróg.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!