Moszczenica wymyśliła opłatę adjacencką i przerzuciła koszty na obywatela. Robią drogę - mówią, że wartość nieruchomości wzrosła i trzeba zapłacić podatek od wzrostu wartości działki. Często po kilka tysięcy złotych!
Rząd się kieruje orzeczeniem Trybunału ,ale nie rozsądkiem. Skoro jeszcze wczoraj dawny odcinek krajówki był obsługiwany przez jednostkę centralną GDDKiA i szły na to setki tysięcy złotych a może i miliony to jak do ch...ry gmina ma utrzymać tę drogę ze swojego budżetu /nie kleszczowskiego/? Ale pewnie. To co kiedyś było dobre i służyło przez lata olać bo jest stare i niech niszczeje. Z polskim przemysłem było to samo. Wszystko zgodne z konstytucją /nową/ było.
"Teraz to gminy powinny utrzymywać i łatać przekazane odcinki, tyle tylko, że nie mają na to żadnych dodatkowych środków, bo o nich nikt już nie pomyślał."
A na co konkretnie idą podatki (rzekomo) drogowe, ukryte w cenach paliw? Z założenia miały to być podatki celowe - na remonty i budowę nowych dróg. Rząd jawnie leci w c***a, a wszyscy udają, że jest OK?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!