Jacy niektórzy są mądrzy i tylko o przepisach bo to pozwala umyć od wszystkiego ręce. Nasze miasto jest pod tym względem bardzo dziwne. Nie ważne co czuja i widza mieszkańcy przecież to tłuki. Po co coś robić w tym mieście po co być frontem do mieszkańców. To może zamiast odsyłać kierowców do innych miast żeby nauczyli się jeździć to może niektórzy urzędnicy pojechaliby do innych miast żeby zobaczyć jak te miasta rozwijają się a my ? My żyjemy zgodnie z przepisami
Widać jak drut. Jeżeli to światło ma obsługiwać lewoskręt, to jest całkiem bokiem do tego kierunku. Ewidentnie przestawione.. Zatem trza poprawić . I tyle.
Wychodzi tu brak znajomości przepisów prawa o ruchu drogowym. Panowie instruktorzy powinni się sami doszkolić bo nie poradzą sobie na skrzyżowaniach w większych miastach. To skrzyżowanie jest dobrze oznakowane!!!
Na niektórych skrzyżowaniach jest absurdalna sytuacja: jadąc w jednym kierunku, zielone światło świeci się dłuższy czas, natomiast przecinając dane skrzyżowanie przejedzie max 5-6 aut, o ile kierowcy ruszą sprawnie.
Taka sama sytuacja mieści się i na tym skrzyżowaniu: jadąc Sikorskiego zielone światło świeci się sporo dłużej, w porównaniu dla kierunku Concordii. Stojąc jako trzeci, nieraz zdarzało się, że na "powtarzaczu" nie udało się przejechać.
Kieruję pytanie do włodarzy naszego "cudownego" miasta, wręcz metropolii: można rozwiązać taki problem na tym i na wielu innych skrzyżowaniach?
Żal zwieracz ściska! Zamiast pomyśleć jak pomóc ludziom "spece" rozpisują się na temat głąbowatości kierowców.
To do potrzeb mieszkańców i ich poziomu dostosowuje się rozwiązania w mieście. A nie do wizji leniwych urzędników.
Jak ludzie powszechnie narzekają, to urzędnik ma im pomóc, a nie filozofować , bo mu się robić nie chce.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!