Policjanci podejrzewali że pasażer ma coś na sumieniu a sprawdzili kieszenie tylko, kompletnie ignorując jego sumienie, na którym najprawdopodobniej coś jeszcze było.
Wszyscy go bronią - a może waszym dziciom sprzedaję. Może ich wkręci do ineresu? Pomyślcie, kto nabija kasę sprzedając nieletnim narkotyki - bo nie oszukujmy się, zaczynają nieletni. A jak kończą, każdy widzi.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!