W stolicy norwegii jest 20 sklepów gdzie można kupić alkohol wysokoprocentowy :) i tylko do godziny 18 :) ja polecam takie rozwiązanie również w Polsce, to dopiero walka z alkoholizmem
Guzik prawda! Jak się nic nie je tylko pije to na 100% się nie przytyje! Jeżeli by tak było to żule pod sklepami byliby niczym wielkie balony a nie jak tyczki do grochu... Bardzo dobrze zinterpretował to Al Bundy w swoim komentarzu, a ostatnie zdanie jest wisienką na torcie tak więc nie pozostaje mi nic innego jak wychylić kielona za zdrówko i pomysłowość autorów owej ustawy oraz za to aby zgrzewka piwa stała się świetnym panaceum na anoreksję...
bo kazdy pijak liczy kalorie i włącza endomondo jak biegnie po flaszke :)
- wiesiek, wiesz co? zacząłem czytać etykiety na piwach, bardzo się tym przejąłem...
- i co? przestałeś pić?
- nieee, przestałem czytać.
A te poniżej 4,5% to już "kalorii" nie zawierają?
Taka informacja nikogo nie odstraszy. Na zależnościach "dieta-zdrowie-sylwetka" zna się co najwyżej kilka procent społeczeństwa. A ci, którym zależy na zdrowiu i wyglądzie raczej unikają napojów alkoholowych. A jeśli już piją, to są w stanie sami oszacować kaloryczność takiego napoju na podstawie informacji dotychczas zamieszczanych na etykiecie (zawartość alkoholu, ekstrakt).
Menele takimi informacjami się nie interesują i mają je głęboko w dupie - dla nich liczy się "aby sponiewierało".
Pan się do pomysłu zapalił, bo jako dyrektor Agencji Do Spraw Zbędnych próbuje uzasadnić swoją "niezbędną przydatność".
Otóż samo to, że coś ma "większą zawartość kaloryczną" od czegoś innego, nie oznacza z automatu, że jest bardziej "tuczące" albo niezdrowe. Ważny jest tutaj skład produktu spożywczego (profil: białko, tłuszcze, węglowodany; a także np. indeks glikemiczny). Przerabianie "kalorii" na masę własną ciała to dość złożony proces, i w grę wchodzi tutaj wiele czynników (także "pozaspożywczych"). Żeby potrafić zinterpretować informacje dotyczące składu zamieszczone na etykiecie trzeba mieć "troszkę" wiedzy. Jeśli ktoś dobiera produkty wyłącznie na podstawie "zawartości kalorii" to jest po prostu głupi.
wójt gminy wola to niech się lepiej weźmie za porządki w szkołach razem z bożej łaski radną
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!