Bardzo bym chciała doczekać czasów, kiedy to służby miejskie będą zobowiązane do odśnieżania wszystkich chodników w całym mieście. Gotowa jestem zapłacić większy podatek od nieruchomości, żeby tylko pozbyć się tego uciążliwego obowiązku. Z roku na rok coraz trudniej mi machać łopatą, a choroby też mnie nie omijają. Czy straż miejska potraktuje mnie ulgowo, gdy z powodu przeziębienia i gorączki zostanę w łóżku zamiast odśnieżać publiczny chodnik? A co jeśli będę nieobecna z powodu np. pobytu w szpitalu? Fakt, że mieszkam w domku, a nie w bloku, nie czyni mnie automatycznie osobą ani zamożną, ani odporną na wszelkie przypadki losowe, a chodnik miejski nie jest moją własnością tylko Miasta.
Oj, dziwny jest ten świat!
EE tam lepszym paradoksem jest to że ty masz odśnieżać chodnik przed posesją ale jak postawisz samochód na tym chodniku możesz dostać mandat:D
Mi to nie grozi. Od 20 lat miasta nie stać na wybudowanie chodnika....
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!