dziwie sie tylko ze z industry mogl isc kazdy a z piomy taki jeden rozdawal zaproszenia dla wybrancow
Pracowałem na Odlewni w latach 95-2000,jest to niestety wina oby stron,związkowcy krztczą najgłośniej i biorą za to potężna kase,a z drugiej strony zarząd nie robi nic,wiadomo ,ciepła posadka,kasa taka,że głowa boli a zwykły pracownik na bruk.
Juz to znamy.
Na Piomie pewnie zaproszenia rozdawał taki wąsaty z szefostwa. Słyszałem, że co niektórzy to dostali niezłe prezenty na barbórkę - rozwiązania umowy o pracę z dniem 4 grudnia podpisane przez dyrektora Lecha B. i wiceprezesa Zbigniewa F. To się nazywa prezent. Na takie tylko ich stać.
ty Dzony jako kto pracowałeś? Bo ja też na Odlewni w utrzymaniu ruchu jako elektryk...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!