Spoko, 5 lat temu zaczęli segregować ubrania razem z ludźmi w środku, i dla większości było to OK. Fason i materiał ubrań nie miał znaczenia, przy segregacji decydowała adnotacja w paszporcie kowidowym. Segregację ubrań bez ludzi w środku można chyba odczytywać jako pewien postęp?
Radnemu marzą się inteligentne śmietniki, a ja bym wolał mieć w Piotrkowie inteligentnych radnych. No cóż, chyba za dużo wymagam.
Panie radny, widziałem w internecie filmik z takimi śmietnikami. Pierwsze, o czym pomyślałem to to, że po otwarciu przy pomocy worka z kodem odpowiedniego pojemnika, mogę oprócz niego wrzucić pięć innych worków z dowolnym badziewiem. Przerost formy nad treścią, a skończy się to tak, że niewygodne odpady będą znowu lądować po lasach i rowach. Worki z kodami przypisane do konkretnego mieszkania pozwolą Wielkiemu Bratu inwigilować obywateli nawet na poziomie śmieci - czy powstanie jakieś ministerstwo albo trzyliterowa służba, która będzie analizować, ile kto wyrzucił zużytych pieluch, podpasek, kondomów, podartych skarpetek czy puszek po śledziach? Do czego my zmierzamy?
.
No tak, jak nie wiemy, co zmienić, żeby było LEPIEJ, to zmieńmy cokolwiek byle było inaczej, a na pewno drożej i do tego głupiej. Przecież obywatele zapłacą, czyż nie? A może w sumie nie ma co się litować nad obywatelami, skoro sobie wybrali takich radnych?
Ojej, a może jeszcze w pełni sprawny ma być? Ja tam zawsze wymontowuję elementy, które mogą się przydać do innych celów, jak np. silniczki, transformatorki, kable itd. A może ja w ten sposób przestępstwo popełniam, bo "okradam" firmę zbierającą odpady?
Tak sobie patrzę na tę listę odpadów, które obywatel powinien sam na swój koszt dostarczyć do PSZOK i mam wrażenie, że następnym krokiem będzie wprowadzenie limitów na ilość śmieci, jakie będzie można wyrzucić do śmietnika, a wszystko ponad limit pewnie trzeba będzie dowieźć im osobiście. Bo w sumie, czemu nie? Przecież ludzie już zapomnieli, że jeszcze niedawno były takie czasy, że śmieciarze po prostu zabierali kubły bez analizowania zawartości. A jak ktoś chciał segregować, to oddawał butelki, makulaturę i złom do skupu, gdzie DOSTAWAŁ ZA TO KASĘ. Dziś do segregacji się przymusza karami. A wtedy nawet pies mógł się swobodnie wysrać na trawie, a dziś już nie może, bo właściciel musi gówno zapakować w foliowy worek. Ale podobno to ten dawny system był opresyjny, a dziś mamy wolność. Czy aby na pewno?
Po co segregować odpady ,jeżeli za segregowane i niesegregowane płaci się jednakową cenę tz.35zł.dawniej to jeszcze była różnica w opłatach
Porządki trzeba zacząć od siebie,najpierw Pan radny niech uprzątnie bałagan, który sam wytwarza.
A potem i tak wszystko się spali na wysypisku oczywiście w niedzielę
kodami QR to sobie pomysły durne oklejajcie. Panie Cecotka normalnie brylant jesteś, tylko plastikowy.
Śmieci segreguje się na dwie frakcje niepalne i palne. A śmieci palne segreguje się na palne w dzień i palne w nocy :-)
a co z bałaganem na Poczcie w Piotrkowie ul. Słowackiego, kolejki cały dzień . Trzeba stać ok. godziny aby załatwić sprawę.. Skandal tyle okienek pustych. Brak szacunku dla mieszkańców.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!