Ale żenada, co byście zrobili jak byłaby młodzież z wyżu demograficzny,strach pomyśleć,ktoś tu czegoś nie ogarnia.
Pamiętam, że w latach 90-ych też był taki plan i nikomu nie przeszkadzało. Co najmniej jeden dzień w tygodniu mieliśmy zajęcia popołudniu. Na warsztatach szkolnych też były dwie zmiany.
Ale za to Park Poniatowskiego ożył /pojawiły się pierwsze pety na ścieżkach/ i pobliskie sklepy. Fajki i energetyki schodzą na potęgę.
Jeszcze nie odbyły się zajęcia a już płacz nauczycieli, nie uczniów.
jeszcze wiecej otwierajcie klas to kiedys szkoła bedzie szukac uczniów. Ja bym dziecka do tak wielkiej szkoły nie dała. gdzie jest takie zamieszanie
moze kiedys była to dobra szkoła. teraz to maszynka, która niestety nie działa dobrze
... to podstawa. Półtora roku szkoły były zamknięte i wtedy był czas na remonty a nie jak teraz w II LO.
Kilkanaście lat temu w TPS-ię również kończyło się zajęcia lekcyjne po 19tej i jakoś o tym nie pisano.Teraz taka moda by już 1szego dnia narzekać na plan lekcji, siedzieli w domu źle teraz źle bo za długo w szkole.
Winę ponosi tylko i wyłącznie organ prowadzący pozwalając otwierać tyle oddziałów bez zaplecza dydaktycznego i kadrowego. A w innych szkołach nie pozwalają otwierać nowych klas.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!