nagrywanie przebiegu zajęć - temat wrażliwy, zarówno dla uczniów jak i nauczycieli. Jeśli dyrektorzy musieliby nagrywać przebieg zajęć to nagrywać systematycznie tak by uczniowie również mieli świadomość, iż ich zachowanie jest monitorowane, a telefony wówczas w depozyt klasowy na okres lekcji. Zagadnienie wymagające regulacji. Ponadto może i temat wart rozważenia, w przypadku gdy rodzice życzyliby sobie udostępnienia materiału występowaliby do dyrektora o dostęp do nagranych treści i mogli w warunkach domowych zrealizować z dzieckiem materiał - gdyby takie dziecko nie nadążało z materiałem.
Chciałbym powiedzieć, że dobrze jest zakaz ale jeżeli uczeń chce nagrywać to ma prawo lecz tylko w tedy kiedy jego głos znajduje się również na tym nagraniu. W tedy może bezkarnie nagrywać każdego.
Szkoła to obiekt publiczny, a nauczyciel to funkcjonariusz publiczny skoro można rejestrować policjanta podczas pracy czyli np. jego interwencji to dlaczego nie nauczyciela ? Do tego zawodu jak i do każdego innego idzie się dobrowolnie mając świadomość plusów i minusów, a do tego nauczyciel ma przyzwoite wynagrodzenie ( przynajmniej dyplomowany ) i niezły pakiet przywilejów za swoją pracę więc to, że ktoś sobie coś nagra nie powinno stanowić większego problemu tym bardziej jak się nie ma nic do ukrycia. Zawód jak każdy inny czasami przyjemny czasami mniej. Najważniejsze to lubić to co się w życiu robi i lubić osoby, z którymi się pracuje i współpracuje, bo nauczyciel to nie święta krowa i pracownik jak każdy inny i moja żona nauczycielka też to rozumie. Warto też wskazać, że regulamin szkoły względem ustawy jest niczym nie znaczącym zapisem.
Nauka nauka zakaz noszenia telefonów i innych rzeczy do szkoły uczyć się a nie głupoty w domu niech rodziców sobie nagrywają za naukę niech się wezmą.
W szkole ponadgimnazjalnej niech noszą korzystają robią zdjęcia jeśli tylko ma to im w czymś pomóc ale ludzie NA JAKĄ CHOLERĘ dajecie dzieciom w I kl podstawówki telefony i tablety do szkoły????? JAK DLA MNIE - RODZICA PIeRWSZOKLASISTY jest to ABSURD XXI wieku przecież te dzieciaki zaczynają mieć mózgi tak zlasowane że za chwilę nie będą w stanie nauczyć się tabliczki mnożenia RODZICE ZASTANÓWCIE SIĘ A I NSUCZYCIELE I WYCHOWAWCY ŚWIETLIC SZKOLNYCH TEŻ POWINNI ZWRÓCIĆ NA TO UWAGĘ!!!!!
Nie chcą być nagrywani ci, którzy mają coś do ukrycia lub się czegoś wstydzą.
Ewidentnie kultura i inteligencja młodzieży nie dotrzymuje kroku szybkiemu rozwojowi technologii i stąd ten cały "problem". Lekcja to lekcja i zwyczajnie nie wypada bawić się na niej telefonem, tak samo jak nie wypada zajadać się bigosem czy trzymać nogi na stoliku.
Och, w dzisiejszych czasach zdarzają się i tacy, co są w stanie opublikować na żywo relację z własnego samobójstwa, albo posiedzenia w klopie. Debile na świecie byli zawsze, ale obecnie internet umożliwia im prezentację swojego debilizmu szerokiej publiczności.
Jeśli ktoś nagrywa wyłącznie swoje idiotyczne zachowania i je publikuje, to wyłącznie on sam naraża się na krytykę czy ośmieszenie. Nagrywanie lekcji to jednak troszkę inna kwestia. Nagrywana jest bowiem osoba, która wykonuje swoją pracę (nauczyciel) i inni uczniowie, którzy być może wcale nie mają ochoty być potem oglądanymi w internecie.
Jeśli takie praktyki nie zostaną zakazane, to z czasem może się to obrócić przeciwko wszystkim zainteresowanym. Już teraz na wielu szkolnych korytarzach istnieje monitoring. Następnym krokiem, który rzekomo mógłby "rozwiązać" problem nagrywania na lekcjach, może być instalacja kamer w klasach i publikacja nagrywanych lekcji w sieci. Bo skoro nagrywanie nie łamie prawa, to dlaczego by takiego rozwiązania nie wprowadzić?
Wówczas jednak prowadzenie lekcji przestanie być czymś naturalnym, a praca nauczyciela stanie się stresującym zajęciem. Będzie musiał na każdym kroku się pilnować, co mówi, co robi i jak wyglądają jego relacje z uczniami (w kwestii egzekwowania wiedzy uczniów również). Czy poprawiłoby to zachowanie uczniów i ich przykładanie się do nauki? Wątpię. Wielu z nich raczej chciałoby "zabłysnąć" przed szerszą publiką - wszak istnieje obowiązek szkolny i uczeń do szkoły chodzić musi... No i jeszcze każdy z dowolnego miejsca na świecie mógłby zobaczyć, co dzieje się na lekcjach w Pierdziszewie Dolnym, Siomkach Centralnych, czy w Zadupiu Górnym. Może byłoby to nawet niezłą rozrywką widzieć, że Iksiński w klasie ciągnie za włosy Kuciapińską, Malinowski bezczelnie żre na lekcjach bułki z serem, a Kowalski jest wiecznie nieprzygotowany i grozi mu pała na koniec roku. Tylko czy ci, dla których nagrywanie lekcji jest dziś świetną "rozrywką" aby na pewno tego chcieli, by ich przez kilka godzin dziennie monitorować? Wątpię.
Zakaz używania telefonów na lekcjach powinien być uregulowany prawnie i czym prędzej wprowadzony. Chodzenie do szkoły musi wiązać się z przestrzeganiem określonych zasad i nie należy tego mylić z ograniczeniem wolności osobistej.
Głupota! Głupota! Głupota! Teraz wszystko już będzie nagrywane i "wrzucane" do internetu, tylko... właściwie po co? Tylko dlatego, że jest technicznie taka możliwość? Może szkoła też za mało robi w kierunku, żeby młodym ludziom powybijać z głowy to ciągłe bycie "on line" na jakichś tam portalach społecznościowych, wrzucanie głupich zdjęć i filmików do sieci, "wymienianie" się różnymi śmieciowymi materiałami itp. itd. Może nie ma kto tym młodym ludziom wytłumaczyć, że w ten sposób bardzo skutecznie PRZEGRYWAJĄ SWOJE ŻYCIE!
Nie do konca sie z tym zgodze bo mam prawo nagrywac swoja rozmowe ,zwlaszcza kiedy te nagranie moze posl. jako dowud w sprawie.
Natomiast udostepnianie tego jest juz inna sprawa ,jezeli nie ma na to zgody to jest lamanie prawa , nikt mi nie zabroni nagrywac po ktryjomu jezeli ten material nie wyplynie na swiatlo dzienne w mediach itp.
Bo z logicznego punktu widzenia nikt o tym nie wie poza mna
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!