Dlaczego za organizację ruchu odpowiadają "bezmózgowcy". Obok wyłączonej połowy jezdni znajduje się pas drogowy. Należałoby odcinek tej drogi (równy odcinkowi wyłączonego z ruchu pasa "12" najpierw utwardzić, choćby kilkoma wywrotkami klińca, włączyć jako zastępczy pas ruchu, i dopiero wyłączać pas "12"
Korki kilku kilometrowe zaczynające się już w Piotrkowie Tryb. z jednej strony i przed Sulejowem z drugiej strony pseudo drogowców nie przerażają (czas, paliwo).
Wczoraj po południu korek sięgał do Strzelec - to prawie 10 km! Skandal to czy paranoja jakaś ?! Tym bardziej, że nie było widać żeby na zamkniętej jezdni były wykonywane jakiekolwiek prace.
Podobnie dzisiaj przed 8. Jeden pas ruchu zamknięty, a cały front robót - to 1 maszyna poruszająca się po rozbieranym chodniku.
Widać wygoda paru drogowców ważniejsza niż czas i zdrowie tysięcy kierowców i pasażerów podróżujących tą trasą !!!
A od jutra zasłużona firma PEUK zamyka Wierzejską....Tak na złość , przed długim weekendem. Nieroby !!!!!
Przerażają i co z tego skoro mają z tego znaczne dodatkowe profity. I nie tylko z tego bo i za złą synchronizację świateł, celowe tamowanie ruchu po przez bezsensowne oznakowanie etc, etc
W cywilizowanych krajach jakoś potrafią rozwiązywać takie problemy w sposób o wiele mniej uciążliwy dla kierowców np. most budowali by obok starego.Przykład Niemcy po zjednoczeniu jednocześnie budowali tysiące kilometrów autostrad i jakoś paraliżu komunikacyjnego nie było u nich widać przy kilkakrotnie większej liczbie samochodów.
W Polsce koszt budowy 1 km drogi jest najwyższy w Europie przy najniższej jego jakości. W praktycy wygląda to tak jeszcze nie skończyli a już zaczynają remontować i podobno tak wymaga tego polska technologia, polski klimat
Dziwne u sąsiadów to drogi potrafią wytrzymać kilkadziesiąt lat tak jakby wcale po nich nie jeździli.
Jeszcze kilka tygodni jak przyjdą upały będziemy w maskach po Piotrkowie chodzili gdyż pojawi się smog już go czuć,już atakuje......
W bardziej cywilizowanych karajach ( no i niestety - bogatszych...) prace drogowe wiążące się z dużym utrudnieniem dotychczasowego ruchu wykonywane są non-stop, tak by maksymalnie skrócić okres utrudnień.
U nas wciąż i wciąż o piętnastej-"łopaty" zamyka sie w kantorku - i do domu.. Całe popołudnie i noc - kierowcy rzucają mięsem, bo NIC sie nie dzieje...
dziś wracałem o 10 z Piotrkowa . Korek sięgał świateł w Uszczynie. a to była 10 rano to co dopiero jest o 15 !!
Ja tam odbiłem na Witów Kałek i wyjechałem przed Strażą w Przygłowie.
Normalnie to powinno to wszystko być tak zorganizowane, by nie dopuszczać do takich korków, tj. objazdy. Ale mamy tu do czynienia z wąskim gardłem w Przygłowie i jest problem. Objazd jest ale nadrabia się ponad 20 km np. na 100-kilometrowej drodze z Piotrkowa do Kielc.
I tak:
na Radom - przez Smardzewice, Mniszków i dalej jak zwykle
na Kielce - przez Smardzewice, Mniszków i w Wójcinie wjazd na DK74
W ten sposób nie zaskoczy nas ogon korka od strony Sulejowa ale sprawdza się to tylko w opisanych przypadkach dalszej trasy. Ktoś ma jakieś inne pomysły?
od konca aleksandrowa do mostu w przyglowie jechalismy ponad 2 godziny!! masakra, zero objazdow by uniknac korkow!!!
Ale przecież przez 22 lata nowego ustroju nic się nie zmieniło i nadal obowiązują na rynku pracy żelazne reguły, jak ta:
Za pięć trzecia bierz kapotę, p.....l majstra i robotę!
Tak dożyjesz starczej renty, nigdy w d..ę nie kopnięty!
w Sulejowie za mostem w lewo -> Łęczno -> Lubień -> Rozprza -> Jeżów -> A1
28 km
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!