Przecież na zdjęciach widać parking pod blokiem,nosz kuźwa,pod klatke chcecie podjeżdzać ?
bardzo dobrze że nie ma bo niektórzy by chcieli samochodem do klatki wjechać
O czym to świadczy ? Takie są Zarządy S.M. które nie wiedzą czym zarządzają. Lecz każdego m-ca gdy przytulają po 20 czy 25 tysięcy zł. jakoś bez problemu znajdują drogę do kasy. Zarządzie ale wstyd ........
A czy ktoś pomyślał o pijanych kierowcach, którzy chcą grzecznie zaparkować pod klatką. Wczołganie się na trzecie piętro to nie lada wysiłek a co dopiero domaszerowanie do klatki od Auchan. Precz z hołotą anty parkingową TAK DLA WOLNYCH MENELII I MIEJSC PARKINGOWYCH POD KLATKĄ!
Mieszkałem tam 20 lat temu, zanim wyprowadziłem się na działkę gdzie piękny dom mam zarobiony na handlu rzymskimi skarpetkami. Jak od szwagra przywiozłem komodę, to musiałem moim zielonym Lanosem razem z przyczepką pod klatkę podjechać, a jak już razem ze szwagrem wnieśliśmy to się wódeczki napiliśmy i stał tak do następnego dnia tam.
Pamiętam jak wraz ze szwagrem i moją lubą Bożenką, wracaliśmy do mieszkania położonego właśnie w tej okolicy. Padał wtedy obfity deszcz, podobny do tych z filmów z Robertem de Niro jako że w pobliżu nie było żadnego miejsca parkingowego a że nie chciałem aby moja kochana żona zmokła odstawiłem szwagra i lube tuż przed klatką a sam pojechałem parę osiedli dalej aby spokojnie odstawić samochód. To był naprawdę udany dzień, pomyślałem zadumany maszerując do klatki w strugach deszczu. Otworzyłem drzwi wejściowe, wgramoliłem się na trzecie piętro i wszedłem do mieszkania. Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem swoją ukochoną posuwaną na pieska przez szwagra. Od dwóch lat jestem rozwodnikiem a szwagier ma proces o kazirodztwo. Nie polecam braku miejsc parkingowych.
Nie jestem mieszkańcem tej osady. Jednak rozumiem problem. W Galii mieliśmy podobny problem.
Nasz główny szlak komunikacyjny został zniszczony przez niejakiego Gala Seniorixa, który wysadził nasza kamienice (nie odpowiednie proporcje magicznego wywaru) niszcząc przy okazji droge do naszego ostatniego baraku.
Rozwiązanie było bardzo proste. ŻYMSKIE TARGOWISKO. Wysłalismy gala thorgalixa wraz z prorokiem Lebiodą którzy za kilka litrów naszego wywaru i bagiennego ziela zakupili bardzo ciekawa rzecz a mianowicie latające żymskie dywany od tak zwanych żymskich dywaniarzy(odwieczni przeciwnicy żymskich firankarzy)
. Zaczęliśmy sie nimi przemieszczac i problem sie rozwiazał
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!